Nie brakuje precyzyjnej faktografii: dokładnych godzin, miejsc, opisu wydarzeń, a nawet fotografii, które jak na dłoni pokazują taktykę działań funkcjonariuszy policji. Autorzy raportu pokusili się nawet o zdjęcia z dużej wysokości, doskonale prezentujące szyk oddziałów prewencji.
Obraz pracy policji, jaki wyłania się ze zdjęć, może wołać o pomstę do nieba. Niezaradni funkcjonariusze, niezrozumiałe działania, nieuzasadniona agresja wobec przypadkowych osób i brak jakiejkolwiek koordynacji, którą zastępuje pospolita brutalność. I tak widzimy, policjanta rzucającego racę w kierunku spokojnego tłumu, funkcjonariusza, który - najprawdopodobniej - postrzelił się w stopę (sic!), spłoszonych policjantów bez wprawy trzymających broń gładkolufową, policjanta atakowanego kijem przez chuligana (?) na oczach innych funkcjonariuszy czy... łuskę znalezioną na ul. Marszałkowskiej.
Oprócz opisów, autorzy zamieścili aneks w postaci orzeczen i rozporządzeń poddających w wątpliwość środki zastosowane przez policję, raport medyczny, materiały filmowe i opinie ekspertów.
Warto wspomnieć, że wśród tych ostatnich znalazł się wywiad, poświęcony działaniom policji 11 listopada w Warszawie, jakiego udzielił portalowi Fronda.pl nadkom. Dariusz Loranty.
Cały raport można przeczytać TUTAJ
Aleksander Majewski