Tak jak byli funkcjonariusze PRL udają „Solidarność” w Komitecie Obrony Demokracji, tak byli ormowcy i TW udają Żołnierzy Wyklętych. Maskarada trwa, tyle, że aktorzy bardzo nieudolni…
Ormowcy i współpracownicy SB w pochodzie ku czci Żołnierzy Wyklętych? Choć brzmi to jak ponury żart, tak właśnie było 28. lutego w Piotrkowie Trybunalskim. Urząd Miasta zorganizował w niedzielę przemarsz z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Na czele pochodu, obok miejskich urzędników, maszerowali ludzie głęboko skompromitowani współpracą z aparatem bezpieczeństwa PRL. Na problem zwróciła uwagę „Gazeta Trybunalska” (TUTAJ).
Marian Cecotka - były członek ORMO; Ryszard Jabłoński - były współpracownik SB prowadzący lokal kontaktowy dla agentów bezpieki; Jerzy Biesiadowski - TW "Henryk", wieloletni tajny współpracownik UB i SB; Waldemar Komenda - dawniej podszywający się pod członka Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, bez uprawnień kombatanckich. Wszyscy ci ludzie znaleźli się, jak pisze „Gazeta Trybunalska”, na czele miejskiego pochodu ku czci Wyklętych.
Portal Fronda.pl pytał o sprawę rzecznika Urzędu Miasta Piotrkowa Trybunalskiego. Ten zapewnił nas, że żadnego problemu nie ma, bo nikt nie prowadzi selekcji osób chcących wziąć udział w miejskich uroczystościach. Przekonywał, że nie wie niczego o współpracy wyżej wymienionych z komunistyczną bezpieką.
Sprawa ma jednak szersze tło i wygląda na kolejny przejaw współpracy władz miejskich Piotrkowa z byłymi pracownikami i współpracownikami aparatu bezpieczeństwa PRL.
Wskazują na to wymowne fakty. W ubiegłym roku „Gazeta Trybunalska” pisała o przyznaniu Marianowi Błaszczyńskiemu nagrody przez żołnierzy kombatantów ze Związku Żołnierzy Wojska Polskiego oraz Związku Politycznie Represjonowanych Żołnierzy-Górników. Imprezę, na której Błaszczyński został odznaczony, zorganizowało miasto z okazji ogólnopolskiego Święta Wojska Polskiego. Kombatantów AK jednak na miejscu nie było, był za to… były ormowiec Marian Cecotka.
Już po kilku miesiącach sam Cecotka otrzymał medal „Za zasługi dla Piotrkowa Trybunalskiego” z rąk Mariana Błaszczyńskiego.
Jeszcze w 2013 roku do prezydenta Piotrkowa apelowali członkowie piotrkowskiego Zarządu Okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej z gen. Stanisławem Burzą-Karlińskim na czele. Wzywali Chojniaka, by nie zapraszał na organizowane przez miasto uroczystości patriotyczne „byłych agentów bezpieki i oszustów”. Bez odzewu. Choć podobne apele były jeszcze powtarzane, nie odniosło to skutku (więcej TUTAJ).
Tadeusz Grzesik, Fronda.pl/"Gazeta Trybunalska"