Obecnie trwają poszukiwania chętnych do wzięcia udziału w projekcie.
Zapis, na który powołuje się KPH najprawdopodobniej nie jest zbyt znany w środowiskach homoseksualnych. Organizatorzy akcji, obok zaproszenia par jednopłciowych do wzięcia udziału w projekcie, tłumaczą także samo pojęcie litygacji strategicznej.
„Litygacja strategiczna to szczególnego rodzaju działania prawne prowadzone w interesie publicznym z zamiarem uzyskania jak największego rozgłosu i wpływu na rozstrzygnięcie ważnej społecznej kwestii. Oznacza wszczynanie lub przystępowanie do toczącego się postępowania, zwykle przed sądem, w celu kształtowania systemu prawnego poprzez precedensowy charakter rozstrzygnięcia sądu w takim postępowaniu, zmianę prawa lub istotną zmianę praktyki stosowania prawa” – czytamy na stronie KPH.
Obecnie KPH poszukuje par jednopłciowych (obywateli i obywatelek Polski), które zawarły małżeństwo lub związek partnerski za granicą i chcą wziąć udział w projekcie. Polskie prawo przewiduje obecnie możliwość zawarcia związku małżeńskiego jedynie między kobietą i mężczyzną jednak środowiska LGBT znalazły pewną lukę prawną….
„Związki jednopłciowe obywateli i obywatelek Polskich zawarte za granicą nie są uznawane przez polskie prawo. Ustawa o aktach stanu cywilnego umożliwia jednak wpis tzw. ‘przypisku’, który informuje o zdarzeniu stwierdzonym zagranicznym aktem stanu cywilnego. Nie jest jednak doprecyzowane, w jakich okolicznościach może nastąpić wpis ‘przypisku’. W praktyce urzędy i sądy odmawiają wpisania faktu zawarcia związku z osobą tej samej płci zagranicą. KPH zakłada wniesienie 4 - 6 spraw par osób jednej płci (przy czym przynajmniej 2 pary mężczyzn i 2 pary kobiet) jednocześnie do różnych urzędów w kraju” – dzielą się najbliższymi planami środowiska homoseksualne.
Główne cele projektu są dwa: podniesienie dyskusji publicznej wokół kwestii nieuznawania przez Polskę związków partnerskich zwartych za granicą; w dłuższej perspektywie czasu otworzenie drogi do litygacji międzynarodowej – wniesienia sprawy przeciwko Polsce do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Zaproszenie par jednopłciowych do przystąpienia do akcji kończy informacja „koszty postępowania związane z procedurą administracyjną i Sądową poniesie oraz koszty podróży przy obowiązkowej obecności na posiedzeniach przed sądami wszystkich instancji oraz stawiennictwo 1 osoby przed ETPCz w całości pokrywa KPH”. Czy osoby biorące udział w akcji otrzymają wynagrodzenie? O tym organizatorzy nie wspominają.
14 lutego pary jednopłciowe wkroczą do sądów. Aż strach się bać jaki będzie tego skutek.
Ab/ kph.org.pl