- Przegrałem politykę, zobacz pan, jak polityka teraz wygląda. Przegrałem stocznię, bo rozbierają. Przegrałem 100 milionów na uwłaszczenie rodaków. Nie jestem rozgoryczony, ale nie o taką Polskę walczyłem i nie o takie efekty - powiedział Wałęsa.
- Ja, walczyłem o większą sprawiedliwość, walczyłem o pluralizm. Wierząc w demokrację, oddałem jej wszystko. Potem rządzili inni, ale pretensje wszyscy mają do mnie - stwierdził b. prezydent.
Laureat Pokojowej Nagrody Nobla odniósł się również do swojej wypowiedzi na temat mniejszości seksualnych. - Ja mówiłem o homoseksualistach w kontekście tego, co głoszę od 20 lat - powiedział. Dodał też, że obecnie wykorzystuje się wszystkie potknięcia i nieścisłości aby na tym coś zarobić. - Ja im życzę jak najlepiej i zawsze będę walczył o mniejszości, ale w granicach ich wielkości - stwierdził Wałęsa. - Oni są mniejszością i nie mogą większości narzucać swoich pomysłów - zaznaczył Wałęsa.
Były przywódca "Solidarności" nie jest w stanie wytłumaczyć swojemu wnukowi, dlaczego dwóch mężczyzn idących ulicą okazuje sobie czułości. - Mnie się to nie podoba, bo oni terroryzują większość swoimi pomysłami - powiedział Wałęsa. Zdaniem byłego prezydenta to nie jest wychowawcze i patriotyczne. - Bo gdyby większość przeszła na ich stronę, to nie miałby nas kto pochować, nie mówiąc już o emeryturach, bo świat by nie istniał gdyby nie było kobiety i mężczyzny - stwierdził.
Podkreślił też, że nie zgodzi się nigdy na demonstrowanie przez gejów swoich upodobań.
AM/Wp.pl/TVP