W lipcu miało we Włoszech miejsce niebywałe wydarzenie. W diecezji Cosenza zaczeły płakać dwie figury. Jedna to figura świętego Franciszka w pobliżu kościoła San Vito. Druga to figura Królowej Pokoju z Medjugorje, która stoi w miejskich ogrodach.
Na modlitwie przed figurami zebrały się setki ludzi. Diecezja nie podjęła jeszcze decyzji - dochodzenie w podobnych przypadkach jest zwykle bardzo drobiazgowe i długotrwałe.
Czy jest to zapowiedź jakiegoś strasznego wydarzenia? Jak pamiętamy we wrześniu ubiegłego roku opublikowano wiadomości o płaczących ikonach na Ukrainie i w Rosji. Wszyscy wiemy, co stało się po kilku miesiącach!
bjad/la stampa/youtube