Mają pracę i dobre zarobki oraz są „stabilną i godną zaufania parą”. Według bolońskich pracowników socjalnych spełniają wszystkie warunki potrzebne dla „spokoju i dobrobytu” dziecka.

Sędzią przewodniczącym w tej sprawie był Giuseppe Spadaro.

Włoskie prawo adopcyjne wymaga, by para była małżeństwem. Małżeństwo zaś jest wciąż definiowane jako związek mężczyzny i kobiety. Jednak wymagania dla tymczasowych rodzin zastępczych są mniejsze.

Chociaż zazwyczaj także w tym wypadku preferowane są zwykłe rodziny z dziećmi, to jest możliwe powierzenie dziecka „wspólnocie o cechach rodziny”. Mogą ją tworzyć jakiekolwiek dwie osoby dorosłe, a także osoba samotna.

Ugo Pastore, naczelny prokurator Bolonii, odwołał się od powyższej decyzji sądu. Stwierdził, że sąd zapomniał o wymaganiu posiadania przez rodzinę także innych dzieci. Powiedział dla Tempi.it, że jego odwołanie nie ma związku z homoseksualizmem tymczasowych rodziców. Podkreślił jednak, że prawo „wymaga, by dawać pierwszeństwo rodzicom z dziećmi”.

Z kolei Carlo Giovanardi z partii Lud Wolności (PdL) nazwał decyzję rezultatem „pogardy dla praw dziecka”. Inny prawicowy polityk, Ignazio La Russa, podkreślił, że sąd powinien myśleć „o dzieciach, a nie o ideologiach”.

Jak powiedział Franco Grillini z grupy „Gaynet”, sąd dokonał w tym orzeczeniu redefinicji rodziny. „W innych krajach w ogóle tego nie zauważą, bo to uchodzi za normalne” – dodał. Wskazał też, że już toczy się postępowanie sądowe w sprawie Włoch, które nie wdrożyły „równo” zaleceń Unii Europejskiej w sprawie adopcji

Pac/LSN