- Para samolotów F-16 przechwyciła rosyjski samolot akrobacyjny lecący nad Krakowem na mistrzostwa do Radomia. Pilot rzekomo nie zgłosił przelotu. Zmuszono go do lądowania na Sadkowie – informuje portal echodnia.eu
Jak wynika z nieoficjalnych źródeł, wydarzenie miało miejsce w piątek, a para bojowych samolotów F-16 doleciała do rosyjskiego samolotu jeszcze przed Krakowem.
- Piloci myśliwców za pomocą radia, a także pokazując rękami, nakazali Rosjaninowi lot w wyznaczonym kierunku, a następnie lądowanie na Sadkowie (piloci akrobacyjni „stacjonują” i ćwiczą na lotnisku na Piastowie). Samoloty F-16 po wykonaniu kilku okrążeń i stwierdzeniu, że Rosjanin wylądował, odleciały. Przybyszem zajęły się służby wojskowe. Samolot rosyjski „aresztowano” i zamknięto w hangarze. - czytamy na portalu echodnia.eu
– Możemy udzielać informacji o tego rodzaju zdarzeniach dopiero po uzyskaniu zgody rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej – stwierdził major Marek Kwiatek z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych
Mistrzostwa Świata w Akrobacji Samolotowej rozpoczną się 5 sierpnia. W samolocie Rosjanina, również w jego komputerze nie znaleziono nic niepokojącego.
– No coś tam się wydarzyło, nic poważnego. Powiedzmy, że to był taki pokaz lotniczy, „lot przyjaźni”, witaliśmy uczestników naszych mistrzostw. Wszystko jest dobrze. Wszystko się wyjaśniło. Chłopak już lata z nami – bagatelizuje całą sprawę Stanisław Szczepanowski, dyrektor aeroklubu
Prawdopodobnie Rosjanie testowali nasz system monitorowania przestrzeni powietrznej i obrony powietrznej.
– Gdyby niezgłoszony samolot przeleciał nad Krakowem i wylądował na Piastowie Rosjanie śmieliby się z nas, tak jak kiedyś wszyscy się śmieli z nich, gdy na Placu Czerwonym wylądowała niemiecka awionetka. Ważne, że nasz system jednak zadziałał – komentuje jeden z rozmówców.
TAG/echodnia.eu