Jak podaje "Dziennik Zachodni", Ruch Autonomii Śląska pokazał wreszcie swoją prawdziwą twarz. Ślązakowcy do Sejmu pójdą razem z Niemcami. Wspólny start w wyborach parlamentarnych mieli zaproponować przedstawiciele stwoarzyszenia Niemiecka Wspólnota "Pojednanie i Przyszlość" oraz Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców.
Dla RAŚ pomysł jest znakomity - komitetu nie będzie obowiązywał 5-procentowy próg wyborczy, bo chodzi tu o mniejszość etniczną. A to oznacza, że ludzie, którzy lobbują otwarcie na rzecz "autonomii", a faktycznie oderwania Śląska od Polski, mogą znaleźć się w Sejmie!
Idei przeciwny ma być Związek Górnośląski. Oprócz RAŚ pomysł popierać ma jeszcze Śląska Ferajna oraz organizacje skupione w Radzie Górnośląskiej.
RAŚ start z Niemcami rozważał już od dawna. Tak mówił o tym w lipcu według "Dziennika Zachodniego" sam Jerzy Gorzelik, szef RAŚ:
"Mam już dość mówienia, że jeśli z zainteresowaniem patrzymy na tę inicjatywę to jesteśmy ukrytą opcją niemiecką. Do jasnej cholery, proszę wybaczyć mi to sformułowanie, ale to już jest po prostu śmieszne. Z mniejszością niemiecką współpracujemy od wielu lat. Wielu przedstawicieli mniejszości niemieckiej zadeklarowało w spisie powszechnym również narodowość śląską".
bjad