"Znam osoby, które na demonstracjach Komitetu Obrony Demokracji spotykały swoich oprawców z UB" - powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości, Jacek Żalek, na antenie TVN24.
Żalek był pytany o swoją niedawną wypowiedź. Stwierdził mianowicie, że ludzie maszerujący w ramach hucpy KOD mają krępującą przeszłość w Urzędzie Bezpieczeństwa i Służbie Bezpieczeństwa, a więc zakrwawionych w krwi polskiej organach sowieckiej dyktatury.
"W Polsce są dwie tradycje - UB i SB oraz żołnierzy wyklętych, czyli niezłomnych" - mówił Żalek, wprawdzie skrajnie upraszczając, ale - telewizja, rozumiemy.
Dalej Żalek już bardziej szeroko zauważył: "Na marszu KOD były osoby, które dają sobie prawo do pouczania, czym jest demokracja, a przed latami gwałciły demokrację".
Poseł zapewnił też, że Prawo i Sprawiedliwość marszami KOD się nie przejmuje. Dlaczego? Bo mają one "charakter samokompromitującej się idei". I tak jest w istocie - hucpiarze z KOD nie wiedzą, co czynią. Wie ten jedynie, kto nimi kieruje.
wbw