To było bardzo dobre, jednocześnie emocjonalne wystąpienie Prezydenta Andrzeja Dudy, jedno z najlepszych, w czasie i w miejscu bardzo szczególnym – u stóp Monte Casino. Powiedział między innymi, że Polacy walczyli podczas wojny o wolność dla całej Europy, że bez naszej walki, bez polskiej krwi nie powstałaby Unia Europejska, nie byłoby jednym słowem tej wolności, którą naród polski miłuje od wieków. Tych słów nie będą zapewne powielały antyrządowe media i niemieckie gazety. One są zajęte tym, by nie dopuścić do budowy wolnego i demokratycznego państwa w środku Europy. Im to wybitnie nie odpowiada, bo niszczenie polskości, naszej tradycji i naszych polskich wartości zaszło już daleko, że byli prawie pewni swego zwycięstwa.

Te antyrządowe media razem z antyrządową opozycją utworzyły po wyborach nową formację – Obóz Antypaństwowy (OA). Niejaki Cezary Tomczyk z PO, taki ich polityczny pisklak, komentując nowe wezwania Komisji Europejskiej w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, powiada nieborak, że kiedyś – rzecz jasna za czasów PO – Polska była wzorem demokracji, a dziś jest wzorem „europejskiego chuligaństwa”. No właśnie, chuligaństwo… To co działo się w Polsce przez ostatnie osiem lat, przypomina właśnie rujnowanie domu przez grupę chuliganów, wynoszenie sprzętów, kosztowności, niszczenie wyposażenia, a kiedy ten proceder został zatrzymany, ci sami chuligani polityczni, najdelikatniej mówiąc, wyją na cały świat, że ci, którzy chcą ten dom odbudować, niszczą demokrację, niszczą ich dorobek. Jeśli PiS chce „zniszczyć” ich zniszczenia, to mają w pewnym sensie rację. Ten wyjątkowy dorobek demontażu państwa to wybitne dzieło Platformy Obywatelskiej, którego symbolem jest i pozostanie Smoleńsk.

Ja rozumiem, że dziś znowu będzie coś o Trybunale Konstytucyjnym, ze OA zwiera szeregi, ale to co miało się zdarzyć, już się zdarzyło. Jarosław Kaczyński, co nie zostało zbytnio przez nikogo wyeksponowane, zaproponował daleko idący kompromis obozowi antypaństwowemu, w którym jest miejsce na zaprzysiężenie trzech sędziów, a nawet na zmianę Konstytucji w kwestii TK. Albo PSL jest naprawdę sprytnym graczem, albo gdzieś z tyłu głowy Kosiniaka – Kamysza pojawiło się jednak słowo „państwo”. Dziś, moim zdaniem, nie ulega już najmniejszej wątpliwości, że w Polsce mamy podział na obóz państwowy (OP) i obóz antypaństwowy (OA). Dość kuriozalne jest w tym kolejnym zamieszaniu zachowanie Pawła Kukiza, podobno państwowca, który z negocjacji – z reguły objętych poufnością – chciał zrobić telewizyjny cyrk. Oczywiście cyrk dla opozycji, dla OA. Kukiz`15 ma w tej chwili swoje symboliczne 15 minut na zastanowienie się, czy zamierza działać na szkodę Polski, czy też chce ją na nowo wznosić – w oparciu o wolność, demokrację, honor i uczciwość.

Platforma Obywatelska, ze swoim premierem i swoim prezydentem, zhańbili Polskę po 10 kwietnia 2010 roku, pokazali całemu światu, że polskie państwo nie działa, że można je opluć, a oni, niewzruszeni, będą dalej wniebowzięci, że dostaną laurkę za swoje niewolnicze maniery. To dlatego taki Schulz straszy nas użyciem siły, a Clinton bredzi nie gorzej od Stefana Niesiołowskiego. Swoją drogą Stefan powinien być dumny. To dlatego, z tej obłąkańczej polityki wstydu, której wielkim wizjonerem jest Adam Michnik, grupa żydowskich licealistów, nic nie wiedzących o ratowaniu Żydów, ani Janie Karskim, ani w ogóle o Polsce, wie tylko jedno: że teraz PiS chce rewidować historię (!!!), że Polacy nie brali udziału w Holokauście. Ten protest młodych Żydów przed Konsulatem RP w Nowym Jorku ma także swój symboliczny wymiar – wymiar bezdennej ignorancji i głupoty całej polityki historycznej III RP, która najchętniej umazałaby krwią żydowską, niemiecką, rosyjską wszystkich Polaków, żyjących i nieżyjących, tak byśmy po wsze czasy nosili brzemię barbarzyńców Europy.

Walka nie toczy się o Trybunał, wiek emerytalny, czy nawet o wyjście z tej „przeklętej” ścieżki średniego wzrostu, o której mówi Mateusz Morawiecki. Walka toczy się już całkiem otwarcie o państwo. Albo obóz państwowy, do którego ma jeszcze niewielką szansę przystąpić Kukiz`15 (choć chyba nie z Pawłem Kukizem), może część PSL, może nawet jakaś część lewicy, albo więc ten obóz huknie w końcu Polakom, że to jest walka z wrogami Polski, albo będziemy dalej udawać, że to tylko niegroźna i sfrustrowana opozycja, którą wspiera próżniaczy, medialny mainstream. Słowa Prezydenta Dudy, od których zacząłem, niech będą jakimś wezwaniem do dusz i umysłów Polaków, że są granice tolerancji dla głupoty, dla zdrady naszych ideałów, że trzeba wybrać albo Polskę, albo nowoczesna niewolę, z niby Polską, niby państwem i niby demokracją, ale za to z jak najbardziej realną władzą europejskich kelnerów, a nie rządem Polaków.

za: blogpublika.com