Mariusz Paszko, portal Fronda.pl: Zacznę od poniedziałkowej uchwały PKW zatwierdzającej sprawozdanie Prawa i Sprawiedliwości. RPO, prof. Marcin Wiącek powiedział, że „niedopuszczalne jest w demokratycznym państwie to, aby decyzja o finansowaniu partii politycznej była decyzją ministra”. Także wielu polityków, w tym poseł Krzysztof Bosak wskazuje na zarzuty karne w przypadku niewypłacenia subwencji PiSowi przez ministra finansów, Andrzeja Domańskiego. Jakby Pan Poseł to skomentował?
Marek Jakubiak, poseł Kukiz’15, przewodniczący koła poselskiego Wolni Republikanie, kandydat w wyborach prezydenckich 2025: Postępowanie karne jest w tym przypadku oczywiste. Przypomnę tutaj, że nikt Skarbu Państwa nie dał na własność panu księgowemu Tuska. On ma natomiast możliwość sprawowania nadzoru czy też poprawiania. Powiem więc szczerze, że jestem całkowicie zbulwersowany takimi rzeczami, ale myślę sobie, że... No cóż, komornika się wyśle, no i będzie po sprawie.
Po ogłoszeniu decyzji PKW, Donald Tusk pozwolił sobie na charakterystyczny „żart” w mediach społecznościowych, że „pieniędzy nie ma i nie będzie”. Co o tym myśleć?
To jest ten taki humor Tuska. On myśli, że jest wesoły i być może nawet jego elektorat to tak traktuje. Widać już natomiast wyraźnie, że nie chodzi tutaj o żadne prawo, tylko o służalczość pana ministra finansów wobec Donalda Tuska. I tu nie prawo ma decydować, tylko Donald Tusk. Jeżeli mówimy o demokracji przymiotnikowej, no to właśnie to jest demokracja tuskowa i jak on ją rozumie.
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest jednak to, że ci wszyscy ludzie, którzy podejmują gigantyczne ryzyko wobec siebie i własnych interesów, nie zauważają, że Donald Tusk się wszystkiego wyprze. Po pierwsze, Tusk nie podpisuje żadnych dokumentów, a po drugie, komentarze pisze tak, żeby można je było spokojnie inaczej zinterpretować. Myślę więc sobie, że jeżeli Prawo i Sprawiedliwość kiedyś Domańskiego prywatnie będzie ciągało po sądach i żądało od niego odszkodowania, ponieważ to jest personalna decyzja, nie mająca niczego wspólnego z prawem, to pan Domański nagle się dowie, że ciężko zarabiane i opodatkowane pieniądze, mogą pójść na odszkodowanie i to nie byle jakie.
Cała działalności rządów koalicji 13 grudnia to pasmo aktów bezprawia, bo Donald Tusk na pewno zdaje sobie sprawę z tego, że – mówiąc slangiem - jedzie po bandzie. Po zmianie władzy zarzuty prokuratorskie są pewne. Czy w ocenie Pana Posła on to ciągnie tylko po to, żeby wygrać wybory prezydenckie, a potem jakoś to będzie?
Nie. Oni chcą zabetonować „demokrację” w Polsce. Ta tuskowa demokracja jest dobra wtedy, kiedy wybiera się ich ludzi. Ja to mówiłem parę lat temu, że to mi wprost trąci faszyzmem. I wcale w tym momencie nie żartuję. W 30-tych latach podobna narracja była w Niemczech. Więc przede wszystkim, mamy tutaj pewne doświadczenia, które powinny wskazywać na to, że kiedyś przyjdzie jakiś marszałek i rozgoni to towarzystwo. I być może trzeba będzie tak zrobić.
Jeżeli spotykają się ludzie, którzy są zgodnie z Konstytucją wybierani, a potem ci sami ludzie mówią, że Konstytucja jest w pewnych zakresach dla nich zrozumiała inaczej niż dla wszystkich, to po do czego jest potrzebny Trybunał Konstytucyjny? To po co państwo polskie, skoro nie ma ustawy zasadniczej, a oni piszą sobie na bieżąco historię, jak tylko chcą? Dla mnie to jest jakaś paranoja.
Myślę nawet, że tym już bardziej lekarz powinien się zajmować, bo to, że te wybory prezydenckie prawa strona wygra, ja nie mam cienia wątpliwości. Jest kwestia tylko, w jaki sposób oni będą kontestowali wybory Polaków.
A jakby Pan Poseł odniósł się do wypowiedzi pana profesora Antoniego Dudka, który powiedział, o panu Karolu Nawrockim, że jest "jednym z najbardziej niebezpiecznych ludzi" w polskiej polityce.
Powiem tak, Panie Redaktorze, że ja słyszałem, pan profesor jest politologiem, geopolitykiem i stara się być geostrategiem. On prawował w IPN-nie i nie wiem, z czego on wnioskuje, że to jest niebezpieczny człowiek. Nie wiem też, czy w tym kontekście jest to określenie na dzisiejsze czasy pejoratywne. Ja twierdzę, że właśnie jest teraz czas na silnych ludzi. Jeżeli więc jest niebezpieczny dlatego, że jest silny, no to nie będę tutaj dyskutował na ten temat. To jest mój rywal w wyborach i będę starał się przekonywać wszystkich, żeby oddano głos na mnie.
Dodam, że ja też nie jestem grzecznym chłopcem. Jestem wychowany na mokotowskim podwórku i powiem, że ja też nie będę wygodnym kandydatem dla drugiej strony.
Pojawiły się już komentarze, że opinia profesora Dudka jest znakomitą rekomendacją dla Karola Nawrockiego jako przeciwnika lewicy i liberałów.
No właśnie. Bo teraz jest czas na silnych ludzi. Proszę zobaczyć, co się dzieje w Niemczech. Silne osobowości, takie jak pani prezes AFD, wychodzi na 30% poparcia. Marine Le Pen z kolei – jak wynika z sondaży – może wygrać we Francji nawet w pierwszej turze.
Do czego więc lewica doprowadziła? Odpowiedź jest oczywista - do nieprawdopodobnego bałaganu w Europie. Przywiedziono Europę na skraj upadku i teraz silni ludzie muszą tę Europę z powrotem wyciągnąć na normalne tory. Tak to już jest, że jest akcja i jest reakcja.
I to prawo fizyki nakazuje nam myśleć, że musimy wybrać silnego prezydenta, a nie jakiegoś ciam-cia-ramcię.
Niestety muszę to powiedzieć i tutaj nie będę tego ukrywał, że według mnie Europa doszła do tego momentu, w którym musi się polać krew. I ta krew w Europie Zachodniej zapewne się poleje. Na szczęście w Polski to nie mieszamy.
Przejdę do sprawy pomocy powodzianom i pieniędzy, jakie na ten cel trafiły do fundacji Jerzego Owsiaka. Podczas ostatniej konferencji prasowej uciekał on przed dziennikarzami, a kiedy już został zmuszony do odpowiedzi na pytania, to argumentował, że to są jego pieniądze i nie będzie się z niczego ujawniał. Nie chciałbym poruszać tematu zbiórek na WOŚP, ponieważ to jest nieco inna kwestia, ale jeśli chodzi i pieniądze, które trafiły do fundacji Owsiaka na cel powodzian, to powinny one zostać transparentnie rozliczone co do złotówki, prawda?
Widzi Pan, to jest takie paskudztwo tego świata, że żyjemy, rodzimy się po to, żeby potem mieć dzieci i te dzieci w naszych głowach budują taką ochronkę. Dla normalnego zbudowanego człowieka, zdrowego psychicznie, dziecko to świętość. I teraz jest tak, że wszystkie te lewackie środowiska działają na bazie wykorzystywania empatii dorosłych ludzi i nie tylko.
Pamiętam jak powstawała ta orkiestra, jak dzieci z puszkami biegały po mieście i zbierały pieniądze dla Orkiestry Świątecznej Pomocy - dla ludzi, szpitali i na różnego rodzaju pomoc medyczną. Z tego się zrobił taki już – tak to nazwę - small business Owsiaka. Te informacje, o których Pan właśnie mówi, wychodzą co roku.
Proszę zobaczyć, że ta empatia to przykrywa, a Jurek Owsiak w sądzie nawet powiedział, że nie pokaże papierów i tyle. No i co? I mógł? Mógł. Sąd go nie przymusił. To jest po prostu niewyobrażalne.
To ostatnie pytanie. Został właśnie wykonany sondaż dla Dziennika Gazeta Prawna na temat, czego boją się Polacy w 2025 roku. Wynika z niego, że Polacy najbardziej boją się wojny i wplątania Polski w wojnę. Dalej mieszkańcy naszego kraju odczuwają obawy o pogorszenie się sytuacji finansowej. Na kolejnych miejscach jest zaniepokojenie ochroną zdrowia oraz szerzeniem dezinformacji. Czy Pana rozeznanie polityczne potwierdza te obawy?
Ja osobiście powiedziałbym raczej tak, że to wizyta Emmanuela Macrona u Donalda Tuska wprowadza te obawy o zagrożenie wojną. Ja bowiem to wszystko łączę w jedno, bo widzi Pan, źródłem tych wszystkich niepowodzeń jest Donald Tusk.
Jakbyśmy bowiem teraz nie określali tych wszystkich wątpliwości, które mają ludzie, to ich głównym źródłem jest Donald Tusk. Jeżeli Polacy boją się wciągnięcia Polski do wojny, to znaczy, że wiedzą o tym, że przyjechał Macron i zażądał od Tuska wydzielenia części wojsk do strefy demarkacyjnej, która ma być utworzona na Ukrainie, co jest wciągnięciem Polaków w ten konflikt zbrojny. Ludzie już to w oczywisty sposób widzą.
Natomiast co do pozostałych spraw, no to proszę Państwa, obecny rząd zamyka szpitale, a jeśli tak, to dlaczego ludzie mieliby nie martwić się o zdrowie? Przecież to jest wszystko wynik – podkreślę to wyraźnie - działalności tego rządu kierowanego przez Donalda Tuska. Kiedy się porówna te wszystkie badania z tymi, które były wykonywane jeszcze rok temu, no to proszę Państwa świat w Polsce został przewrócony do góry przewrócony nogami. Jeżeli ludzie nie potrafią zdefiniować przyczyny tych niepewności, no to cóż… Ja podpowiadam: poszukajcie w Gdańsku - tam znajdziecie.
Uprzejmie dziękuję Panie Pośle za rozmowę.