Autor przywołuje słowa Donalda Tuska, który w czasie wczorajszego marszu przekonywał, że „zbliża się ten punkt zwrotny w historii naszej ojczyzny”. Tę entuzjastyczną wypowiedź zestawia z nastrojami panującymi wśród sympatyków opozycji.
- „Jednak nastroje wśród tysięcy ludzi przepływających przez serce polskiej stolicy – wielu machających czerwono-białymi polskimi lub ciemnoniebieskimi flagami UE – było bardziej powściągliwe”
- wskazuje publicysta.
W rozmowie z Politico swoimi wątpliwościami podzieliła się jedna z uczestniczek marszu.
- „Nie jestem nastawiona zbyt optymistycznie. (…) Myślę, że PiS może nadal rządzić. Jestem bardzo rozczarowana”
- powiedziała.