O swoich zarzutach amerykański przywódca napisał na platformie Truth Social.
- „Wczoraj w Organizacji Narodów Zjednoczonych doszło do PRAWDZIWEJ HAŃBY – nie jednego, nie dwóch, ale trzech bardzo złowrogich wydarzeń! Najpierw schody ruchome prowadzące na główną salę zatrzymały się z piskiem. Zatrzymały się w mgnieniu oka. Niesamowite, że Melania i ja nie padliśmy twarzą na ostre krawędzie tych stalowych schodów”
- stwierdził.
Ponadto miało dojść do awarii telepromptera oraz systemu dźwiękowego, co miało uniemożliwić przywódcom wysłuchanie przemówienia amerykańskiego prezydenta. Trump przywołał przy tym artykuł „The Times”, wedle którego pracownicy ONZ żartowali między sobą, że mogą zablokować ruchome schody.
- „To nie był przypadek, to był potrójny sabotaż w ONZ. Powinni się wstydzić. Wysyłam kopię tego listu Sekretarzowi Generalnemu i żądam natychmiastowego wszczęcia śledztwa”
- oświadczył.
Dodał, że w wyjaśnianie sprawy zaangażowane jest Secret Service.
Rzecznik sekretarza generalnego ONZ przekazał, że powodem zatrzymania ruchomych schodów mogło być przypadkowe uruchomienie hamulca awaryjnego przez kamerzystę Białego Domu.