Rzecznik agencji Montana Fish, Wildlife & Parks stwierdził, że najprawdopodobniej niedźwiedzica zaatakowała mężczyznę, by chronić swoje młode.
Mężczyzna zastrzelił niedźwiedzicę z pistoletu, sam jednak poniósł na tyle ciężkie rany, że konieczne było przewiezienie go do szpitala.
Pracownicy Montana Fish, Wildlife & Parks próbują ustalić, co dzieje się z młodymi, którymi najprawdopodobniej zajmowała się niedźwiedzica.
W okolicy ustawione zostały kamery, które mają pomóc w znalezieniu młodych. Jeśli są one wystarczająco duże, pozostaną na wolności, ponieważ mają tam większe szanse na przeżycie. Trudno jest przy tym znaleźć placówki, które zajęłyby się bardzo młodymi niedźwiedziami.
„Jeśli będą w odpowiednim wieku, możemy zostawić je na wolności, ponieważ mają większe szanse na przeżycie, w przeciwnym razie czeka je eutanazja” – powiedział Tabish.
Tego rodzaju ataki nie są odosobnionymi przypadkami. Niedawno pracownicy Montana Fish, Wildlife & Parks musieli zastrzelić dorosłą niedźwiedzicę grizzly, która wyrobiła sobie nawyk poszukiwania pożywienia w siedzibach ludzkich i włamywała się do domów.
Do włamywania się do domostw niedźwiedzie zachęca pozostawiona na zewnątrz karma dla zwierząt domowych, resztki z grilli oraz śmieci.