Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden oświadczył po dzisiejszych szczytach NATO i G7, że w przypadku użycia przez Rosję broni masowego rażenia na Ukrainie NATO odpowie proporcjonalnie.
- „Odpowiemy proporcjonalnie. Jeśli pyta pan, czy NATO przekroczy (granicę), podejmiemy decyzję, jak to się już stanie”
- powiedział Biden pytany o ewentualność użycia przez Rosję broni masowego rażenia.
Biden przekazał też, że poinformował prezydenta Chin, iż w przypadku udzielenia pomocy Rosji zagrożone zostaną chińskie relacje handlowe z Zachodem.
- „Nie wysunąłem żadnych gróźb, ale wskazałem, jak wiele amerykańskich i zagranicznych korporacji wyszło z Rosji w konsekwencji jej barbarzyńskiego zachowania. I wskazałem, że wiem (…), iż on ma interes w tym, by zachować relacje gospodarcze z Europą i Stanami Zjednoczonymi i że narażałby je na znaczące ryzyko”
- wskazał prezydent USA.
Ocenił, że Chiny zdają sobie sprawę z tego, iż bardziej potrzebują Zachodu niż Rosji.
Biden podkreślił, że obecnie najważniejsze jest podtrzymanie uruchomionych miesiąc temu rozwiązań uderzających w Rosję.
- „Jeśli jesteś Putinem i myślisz, że Europa pęknie w ciągu miesiąca, sześciu tygodni, czy dwóch miesięcy (…) oni mogą to wytrzymać przez kolejny miesiąc. Ale dlatego musimy pozostać w pełni, totalnie, całkowicie zjednoczeni”
- zaznaczył.
Opowiedział się też za wykluczeniem Rosji z grupy G20.
kak/PAP