Jak informują i podkreślają przedstawiciele polskiego rządu wprowadzenie w przy granicy z Białorusią stanu wyjątkowego zostało podyktowane działaniami wojny hybrydowej, jaką przeciwko Polsce prowadzi Białoruś pod dyktando Moskwy. W związku z tym polska opozycja oraz sprzyjające jej media zaczęły kuriozalne ataki już nie tylko na rząd, ale także na wojsko, policję a nawet Straż Graniczną. Bardzo ciekawe okazuje się zestawienie tytułów „Gazety Wyborczej” oraz rosyjskiego propagandowego portalu prowadzonego w języku polskim „SputnikNews”, jakiego dokonali internauci.

Działania Moskwy i Mińska wymierzone są obecnie głównie w Polskę i Litwę i zmierzają one do destabilizacji oby krajów przy pomocy imigrantów. Jak już podawało wiele mediów, w ramach operacji "Śluza" przez granice przemycani są głównie Irakijczycy. Propaganda białoruska/ rosyjska jest w tym względzie oczywista, ale dziwnie zbieżna z nią okazuje się także propaganda "wiodących mediów" w Polsce. Doszli oni najwyraźniej do wniosku, że w obecnej sytuacji najwygodniej jest jest mówić i pisać o tym, że imigrantami są rzekomo Afgańczycy, ponieważ oni w związku ze zwycięstwem Talibów w Afganistanie wzbudzają największe współczucie.

Bardzo interesującego zestawienia tytułów rosyjskiego „Sputnika” i „Gazety Wyborczej” dokonał popularny na Facebooku i na Twitterze profil "Żelazna Logika", które zdecydowanie warto porównać też osbiście.

Politycy opozycji, celebryci i "obrońcy praw człowieka" w Polsce wpadli w jakiś obłędny szał i chyba robią wszystko, żeby udrożnić nielegalny kanał przerzutu ludzi z Białorusi do Polski.

Tadeusz Giczan, białoruski dziennikarz, w tekście o „Operacji Śluza” opisuje proceder, który powstał już lata temu i miał służyć wywieraniu presji na kraje UE przy pomocy nielegalnych imigrantów. UE miałaby Łykaszence przekazywać fundusze "na ochronę", jak to jakiś czas temu już zrobiła Turcja i fundusze otrzymała, a sama Angela Mekel jeździła wtedy spotykać się z prezydentem Erdoganem

Poniżej zestawienie tytułów z „Gazety Wyborczej” i „SputnikNews”. Trudo oprzeć się wrażeniu, że to zwyczajne kalki, które bez zgody autora byłyby zwyczajnie naruszeniem prawa ... a jakość nikt nie protestuje.

mp/twitter/fronda.pl