W wywiadzie udzielonym Polskiej Agencji Prasowej prof. Bogdan Musiał przekonuje, że kanclerz Niemiec Olaf Scholz jedynie pozoruje pomoc dla Ukrainy. Historyk wskazuje, że wytworzona na przestrzeni lat przez rządzącą w Niemczech SPD sieć powiązań z Rosją przypomina struktury mafijne.

Prof. Musiał zauważa, że w rządzącej w Niemczech koalicji coraz wyraźniejszy staje się rozłam w kwestii podejścia do wojny na Ukrainie i rosyjskiej agresji. Zieloni i FDP opowiadają się za dostawami ciężkiej broni dla ukraińskiej armii. Blokuje je jednak kanclerz Scholz.

- „Scholz ogłosił przeznaczenie miliarda euro na zakup broni przez Ukrainę. Ale to klasyczny wybieg. Nie wiadomo dokładnie na co mają pójść te pieniądze oraz kto, kiedy i jak miałby je wydać. Komentatorzy podkreślają, że to pozorowane działanie pod publikę”

- wyjaśnia rozmówca PAP.

Historyk przypomina, że politycy SPD przez lata utworzyli „sojusz energetyczny” z Rosją. Wskazał, że ujawniana obecnie skala powiązań polityków tej partii z Kremlem jest „głębsza niż nam się wydawało” i „przypomina struktury mafijne”. Przykładem są premierzy kraju związkowego Meklemburgia-Pomorze Przednie, którzy działali w interesie Gazpromu, a nie Niemiec.

kak/PAP