Rafał Trzaskowski w wywiadzie dla Rzeczypospolitej składa obietnice, że jako prezydent będzie stał przy tych, którzy są atakowani. Kandydat KO na prezydenta, który wcześniej powiedział, że będzie wypalał wszystko to co zrobiło Prawo i Sprawiedliwość w wywiadzie dla RP powiedział: ,,Bez przerwy stoję z wyciągniętą ręką, potrafię docenić to, co zrobili dobrze, przywołuję z szacunkiem Lecha Kaczyńskiego, mówię jasno, że w polskiej polityce nie ma już Donalda Tuska i mówię też, że może czas, by na emeryturę odszedł Jarosław Kaczyński, bo jego kompleksy i zacietrzewienie są źródłem wielu dzisiejszych problemów” 

Jako swoje pierwszy trzy decyzję Trzaskowski chcę zrobić: Projekt ustawy oddzielający prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości, Służba zdrowia i jej finansowanie na poziomie 6 proc. PKB oraz ustawa likwidująca TVP Info.Trzaskowski w wywiadzie mówił:,,Po zaprzysiężeniu zwołam Radę Gabinetową, by jasno porozmawiać o sytuacji budżetowej i stanie finansów państwa. Dochodzą do nas informacje, że dziura Mateusza Morawieckiego nieustannie się powiększa, a minister finansów przyznał, że deficyt będzie bardzo duży. Rządzący nie chcą udzielić na ten temat wyczerpującej, prawdziwej odpowiedzi. Jak będę znał stan finansów, określę ścieżkę dojścia do 6 proc”. 

Prezydent Warszawy na pytanie o zapowiadaną przez niego ustawową likwidację TVP Info odpowiedział:  

,,Chcę ponownie usiąść ze specjalistami, zrobić okrągły stół, by zastanowić się, jak mają wyglądać media publiczne, jak je odpolitycznić, jak zorganizować ich finansowanie, jak uspołecznić telewizję. Z tym będzie związana kwestia tego, jak informować. Telewizja musi wrócić do swojej misji edukacyjnej” 

Kandydat KO podkreślał:,,Dziś PiS pływa w mętnej propagandowej wodzie i usiłuje zrzucać odpowiedzialność za swoje porażki na kogoś innego. Tu sytuacja będzie klarowna – ja złożę swoje projekty i będę oczekiwał dyskusji albo rząd weźmie pełną odpowiedzialność za odrzucenie projektów, na które czeka cała Polska. Jeśli projekty będą dobrze skonsultowane, rządzącym będzie trudno odrzucać dobre i racjonalne pomysły”. 

Trzaskowski zaznaczył, że największe pretensje do prezydenta Dudy, ma za to, że reagował tylko wtedy, gdy dostawał instrukcje od prezesa Kaczyńskiego. A gdzie był, gdy atakowano rezydentów? Lekarzy? Nauczycieli? Rodziców osób z niepełnosprawnościami? Propaganda PiS skupia się tylko na jednej mniejszości, jednej grupie, która jest atakowana w sposób niezwykle cyniczny. Na niczym mi bardziej nie zależy niż na zasadach, aby stać przy tych, którzy są atakowani. 

Na pytanie o pary jednopłciowe, zwiększenie roli rodziców w decyzjach o wpuszczaniu do szkół organizacji zewnętrznych. Prezydent Warszawy udzielił takiej odpowiedzi: ,, Pan prezydent i PiS najpierw tworzą wydumane zagrożenia, a potem heroicznie usiłują z nimi walczyć. Nie ma możliwości adopcji dzieci przez pary jednopłciowe, ja zresztą jestem przeciwny takiej adopcji. Przygotowując swoją propozycję, pan prezydent wprowadza do konstytucji pojęcie par jednopłciowych, którego tam nie było. Widać, że to przygotowywane na kolanie zmiany. 

Jeśli chodzi o zajęcia dodatkowe, to zawsze jest wymagana zgoda rodziców. Nie ma w polskim systemie edukacyjnym możliwości, by zorganizować takie zajęcia obowiązkowe bez ich zgody. W dodatku uważam, że nie w każdym polskim domu mówi się o hejcie, agresji, o tym, jak mądrze korzystać z internetu, więc trzeba o tym w szkole rozmawiać. Ale to zawsze ostateczna decyzja rodziców, czy takich rozmów sobie życzą czy nie”. 

Rafał Trzaskowski odniósł się do nerwowej sytuacji z Sławomirem Nitrasem i ministrem Kaletą.   

,, Nie zapominajmy, jak wyglądała tamta sytuacja. Dwóch wiceministrów PiS w godzinach pracy wspina się na obiekt infrastruktury krytycznej, by mi zerwać konferencję. Kto coś takiego widział w państwie demokratycznym? 

Ale żeby było jasne, rozmawiam ze współpracownikami i proszę, byśmy przede wszystkim uspokajali. Ale proszę zrozumieć, że gdy pojawia się agresywna bojówka pisowska, to bardzo trudno jest z nimi spokojnie rozmawiać, widać to na setkach filmów, które krążą w sieci. Ja wszystkim mówię, by te emocje tonować, sam podchodzę do zwolenników PiS, którzy mocno mnie krytykują na spotkaniach, i gratuluję im odwagi, bo trzeba mieć charakter, by do mnie podejść i porozmawiać o Polsce, jak ktoś się ze mną nie zgadza, a wokół są moi zwolennicy – prezydentowi zabrakło odwagi i nie przyszedł na debatę – i proszę zgromadzonych, by tę osobę nagrodzili brawami. Ja robię wszystko, by te emocje tonować”.  

Trzaskowski o premierze Morawieckim: ,,Śmiać mi się chce, gdy człowiek, który dorobił się fortuny w zagranicznym banku, mnie, który większość życia przepracował dla Polski, uczy patriotyzmu. Pracując w rządzie, walcząc z Komisją Europejską, w Europarlamencie, wielokrotnie zaświadczyłem, że umiem walczyć o polskie interesy”. 

Na koniec kandydat KO zaznaczył: ,,Jeszcze raz apeluję do pana prezydenta: przecież mówił, że jak porozumieją się trzy telewizje, to weźmie udział w debacie. W Lesznie były cztery telewizje, łącznie z Republiką. A pan prezydent nie przyszedł. To nie chodzi o to, że on nie traktuje mnie poważnie. Chodzi o Polaków, o szacunek do widzów, wyborców. Taka debata na prawdziwe tematy, o bezpieczeństwie, służbie zdrowia, miejscach pracy jest potrzebna. Jestem do niej gotowy w każdej chwili. “  

Trzaskowski chciał wypalać żelazem to co zrobiło PiS, a teraz mówi, że potrafi docenić ich sukcesy. Skąd zmiana retoryki kandydata KO?  Czy na ostatniej prostej kampanii wyborczej kandydat KO chcę przejąć niezdecydowanych wyborców, którzy wcześniej głosowali na PiS?

rr/rp.pl