W dzisiejszej uroczystości w stolicy Litwy wezmą udział prezydenci Polski i państwa bałtyckich, a także przewodnicząca Komisji Europejskiej.

– To bardzo ważny moment, bo po raz pierwszy od upadku Związku Sowieckiego, od czasu, kiedy państwa bałtyckie uzyskały niepodległość, przepną się z radzieckiego systemu i, synchronizując się z systemem unijnym, będą stanowiły całość zapewniającą bezpieczeństwo energetyczne – podkreślił Prezydent.

Jak mówił, w państwach Regionu Trójmorza, jeszcze zanim rozpoczęła się rosyjska agresja na Ukrainę, liderzy mówili o konieczności stworzenia niezależności energetycznej. Wskazał, że zaczęto od niezależności gazowej: LNG w Świnoujściu, terminal w Kłajpedzie, Baltic Pipe, a także litewsko–polski interkonektor – wymieniał.

– Dzięki tym wszystkim inwestycjom w momencie, gdy dostawy rosyjskiego gazu do Polski zostały gwałtownie przerwane, my byliśmy w stanie zaspokoić wszystkie nasze potrzeby, nie tylko te gospodarstw domowych, ale i te największe, czyli przemysłowe – podkreślił Prezydent.

Andrzej Duda zaznaczył, że dzisiejsza uroczystość ma dla niego również wymiar osobisty.

– Dla mnie osobiście to także bardzo ważny moment, bo cały proces związany z synchronizacją energetyczną, budowaniem mostu polsko–litewskiego w zakresie połączenia energii elektrycznej, rozpoczął się jeszcze w czasie prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Realizowali go wówczas z prezydentem Valdasem Adamkusem. Miałem możliwość uczestniczyć w uroczystości podpisania dokumentów w Belwederze – mówił, wskazując, że uroczystość w Wilnie domknie tę pierwszą, najważniejszą część formalnego połączenia Litwy, a w dalszym zakresie także Łotwy i Estonii z państwami UE.

Uroczystości w Wilnie rozpoczną się od spotkania Prezydentów i Przewodniczącej KE w Pałacu Prezydenckim. Tam przewidziano wspólne oświadczenia dla mediów. Główną ceremonię zaplanowano na 18.30.

Wcześniej Prezydent Andrzej Duda odwiedzi Cmentarz na Rossie, gdzie złoży wieńce na płycie Mauzoleum Matki i Serca Syna oraz w Kaplicy Powstańców Styczniowych. Jak przypomniał Prezydent przed wylotem, kilkanaście dni temu minęła 162. rocznica tego zrywu. – Z dzisiejszego punktu widzenia, kiedy rosyjski imperializm odżył i znowu zagraża Europie tamta walka powstańców styczniowych o wolną, suwerenną Polskę, ma nie tylko symboliczne, ale realne historyczne znaczenie. I cieszę się, że jako Polacy i Litwini wspólnie po raz kolejny obchodzimy tę rocznicę, bo to nasza niezwykle ważna wspólna historia dróg do niepodległości – podkreślił.