Jadwiga Wiśniewska mówiła, że zgodnie z art. 18 polskiej konstytucji  małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny, co oznacza, że „małżeństwa” jednopłciowe ani rodzicielstwo osób tej samej płci nie są uznawane.  Jak dodała, surogacja z kolei w większości państw unijnych jest nielegalna.

"Tymczasem Komisja Europejska, niczym komunistyczna egzekutywa, narzuca tęczową ideologię" – zauważyła eurodeputowana wskazując, że KE znów "szuka drogi, by forsować kolejne przywileje dla par jednopłciowych, tym razem cynicznie wykorzystując dobro dzieci".

"Ale nie dajmy się zwieść – wzajemne uznawanie rodzicielstwa to nie obrona praw dzieci. To forsowanie tęczowej ideologii" – stwierdziła polska polityk.

Wyjaśniła, że zgodnie z polskim prawem matką jest kobieta, która je urodziła, a ojcem- mężczyzna. "Z kolei surogacja to nic innego jak budowanie systemu, w którym dziecko staje się przedmiotem transakcji. Czy naprawdę chcemy Europy, gdzie dziecko traktuje się jak produkt do zamówienia?" –pytała Wiśniewska.

"Bruksela nie będzie dyktować nam, czym jest rodzina! Czas stanowczo powiedzieć: »dość« tęczowej ideologii" – apelowała o rozsądek Wiśniewska wyrażając nadzieję, "że ten projekt zostanie zablokowany jak najdłużej, a najlepiej całkowicie wycofany".