Jak dodał ekspert, w jego opinii śmierć Nawalnego to dopiero początek kolejnych masowych represji, a ich przyczyną mają być zbliżające się w Rosji kolejne wybory prezydenckie.
Politolog zauważa też, że Putin wysyła sygnał do swoich oponentów, a jego propagandziści Władimir Sołowjow i Dmitrij Kisielow już „otwarcie mówią, iż wszyscy, którzy poparli kandydaturę Borysa Nadzieżdina, (konkurenta Putina w marcowych "wyborach" prezydenckich) muszą zostać znalezieni i rozstrzelani”.
Iwanovas uważa, że Putin będzie próbował rozprawić się także z opozycjonistami mieszkającymi za granicą, „aby zasiać strach, który jest jego jedynym narzędziem”, ponieważ Rosja jest państwem totalitarnym.