Ponieważ Scholas Occurentes to organizacja, która nie ma charakteru katolickiego, na spotkaniu byli wyznawcy różnych religii. Po dialogu z młodymi ludźmi papież powiedział: „Chciałbym udzielić błogosławieństwa. Błogosławieństwo oznacza mówić dobrze, życzyć czegoś dobrego”.

Następnie kontynuował: „Oto jesteście tutaj z różnych religii, ale mamy tylko jednego Boga, On jest tylko jeden. I w jedności, w ciszy pomodlimy się do Pana i udzielę błogosławieństwa wszystkim, błogosławieństwa ważnego dla wszystkich religii. Niech Bóg was błogosławi. Niech błogosławi wszystkie wasze pragnienia. Niech błogosławi wasze rodziny. Niech błogosławi was obecnych. Niech błogosławi waszą przyszłość. Amen”. Kończąc swoje błogosławieństwo papież nie wykonał znaku krzyża.

Zdarzenie to przypomina podobne kontrowersyjne błogosławieństwo, jakiego papież Franciszek udzielił w maju w Weronie na spotkaniu w więzieniu Montorio, o czym informowała „Fronda”. Papież powiedział wówczas odsiadującym wyrok, że „wszystkie religie, wszystkie kultury patrzą na jednego Boga w różny sposób”. Także wówczas mówił o różnym pojmowaniu Boga, który jest jeden i ten sam, w różnych religiach. A samego błogosławieństwa udzielił słowami: „Niech Pan błogosławi was, pomaga wam zawsze iść naprzód, pociesza was w smutku i niech będzie waszym towarzyszem w radości. Amen”. Na nagraniu ze spotkania można zobaczyć, że ojciec święty również nie wykonał znaku krzyża ani nie przywołał Trójcy Przenajświętszej.

Według informacji „Life Site News” relacjonujący wydarzenie w Dżakarcie tłumacze tamtejszej telewizji chwalili wrażliwość papieża za to, że zrobił znaku krzyża. Franciszek bowiem znalazł się w kraju zdominowanym przez populację muzułmańską. Katolicy w Indonezji stanowią zaledwie 3 proc. całej ludności, która w 87 proc. jest muzułmańska.

Michael Haynes z „Life Site News” przypomina, że papież Franciszek 4 czerwca w czasie modlitwy na Anioł Pański na Placu św. Piotra objaśniał głębokie znaczenie znaku krzyża. Ojciec święty zaznaczył, że krzyż przypomina nam o głębokiej miłości do nas Boga, który oddał za nas swe życie. A także, że ta miłość ogarnia nas „od góry do dołu, od lewa do prawa”, nigdy nas nie opuszczając. Zaś wykonując znak krzyża my sami dajemy świadectwo Bogu, który jest miłością. Franciszek zachęcał też wiernych do robienia znaku krzyża, by szerzyć wiedzę o kochającym Bogu.

Brak znaku krzyża w czasie błogosławieństwa dla Scholas Ocurrentes wywołał krytykę wobec papieża Franciszka za „szerzenie synkretyzmu”. Jak pisze publicysta „Life Site News”, podróż papieża do Indonezji naznaczona jest dialogiem międzyreligijnym.