„Twoje bękarty zdechną, a ty zostaniesz zabita... rozszarpana na strzępy wraz z całą rodziną. Jesteście parszywym pomiotem smoleńskiego mordercy” – czytał premier na konferencji prasowej. „Przekaż ryżemu kundlowi, że zostanie zabity za mord smoleński (...)Bo ścierwo ryżego kundla musi być wytępione do pięciu pokoleń”.
W ten sposób Donald Tusk starał się zrazić opinię publiczną do dociekania prawdy o katastrofie w Smoleńsku. No bo jak rację mogą mieć ludzie, z którymi zgadzają się autorzy podobnych smsów? To już kolejne naprawdę żenujące zagranie wyborcze Tuska: najpierw wizyty na grobach, a teraz straszenie "smoleńskimi szaleńcami", którzy chcą zabić premiera i jego rodzinę.
pac/tvn24