Już po godzinie 8 rano teren kopalni, w której znajdowali się protestujący przeciwko wprowadzeniu przez reżim komunistyczny stanu wojennego, został otoczony przez znaczne siły milicji i wojska.
Ok. 12.30 do akcji przeciwko górnikom skierowano pluton specjalny ZOMO. Uzbrojeni w pistolety maszynowe zomowcy, strzałami w brzuch, klatkę piersiową czy czaszkę, dokonali krwawej masakry strajkujących górników, z których dziewięciu zginęło, a 23 zostało rannych.