Nieformalny szczyt przywódców Unii Europejskiej w Kopenhadze poprzedziło spotkanie na temat unijnej konkurencyjności. W dyskusji udział wziął premier Donald Tusk, który przestrzegał przed spadkiem konkurencyjności unijnej gospodarki.

- „To się musi skończyć. Nie możemy stale zwiększać ambicji klimatycznych, gdy inni tego nie robią. W świecie brutalnej konkurencji musimy ułatwiać życie naszych firm”

- mówił.

Zaskakujące wystąpienie szefa polskiego rządu skomentowała w mediach społecznościowych europoseł Beata Szydło, która zwróciła uwagę, że rzeczywistość wygląda niestety tak, iż premier „mówi jedno, a robi drugie”.

- „W pełni zgadzam się z Donaldem Tuskiem! Tak jest, zgadzam się ze słowami Donalda Tuska, który dziś powiedział”

- napisała była premier.

Następnie Beata Szydło przytoczyła fragment wypowiedzi premiera, który wskazał m.in., że „musimy być samowystarczalni, nie możemy outsourcować na zewnątrz naszego bezpieczeństwa.”

Europoseł zauważyła jednak, że Donald Tusk nie wspomniał o tym, iż „zbrojenia oznaczają stal, ale stal oznacza węgiel”, który jest niezbędny do pracy hut.

- „Największym producentem węgla koksującego w UE jest polska firma górnicza JSW. W obecnej sytuacji jej działalność ma strategiczne znaczenie dla Polski i dla całej UE. Bez polskiego węgla koksującego nie będzie europejskiej stali”

- podkreśliła.

- „Tymczasem coraz więcej (np. wypowiedzi ministra Motyki) wskazuje na to, że rząd Donalda Tuska dąży do likwidacji JSW. Czyli jak zwykle, Tusk mówi jedno, a robi drugie, równocześnie igrając z bezpieczeństwem Polski i całej UE”

- dodała.