Lewicowo-liberalna koalicja 13 grudnia od momentu objęcia władzy naciskała na zaostrzenie przepisów dotyczących tzw. mowy nienawiści. W środę opublikowano projekt ministerstwa sprawiedliwości dotyczący nowelizacji Kodeksu Karnego, który poszerza katalog przesłanek dyskryminacyjnych o kryteria takie jak niepełnosprawność, wiek, płeć, orientacja seksualna i tożsamość płciowa. Według autorów projekt ten ma mieć rzekomo na celu zapewnienie wzmocnionej ochrony prawnej przed przemocą, groźbami, nawoływaniem do nienawiści, znieważaniem oraz naruszaniem nietykalności cielesnej ze względu na wspomniane kategorie.

Zgodnie z nowymi przepisami, osoby stosujące przemoc lub groźby wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodu ich przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej, bezwyznaniowości, niepełnosprawności, wieku, płci, orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej, mogą zostać skazane na karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Dodatkowo, za znieważenie osób z powodu bezwyznaniowości, orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej grozi kara do 3 lat więzienia.

Wprowadzenie tych zmian spotkało się z szerokim odzewem w społeczeństwie, generując w większości zrozumiały sprzeciw i kontrowersje. Część osób wyraża uzasadnione obawy co do prób ograniczania wolności słowa.