W rozmowie z Polską Agencją Prasową Brzoska podkreślił, że przez 100 dni jego pracy w ramach inicjatywy „SprawdzaMY” InPost nie ucierpiał. Podkreślił jednak, że „w dłuższym okresie żadna firma nie jest w stanie rozwijać się bez lidera”.
Ogłaszając, że od czerwca nie będzie już kierował zespołem ds. deregulacji, Brzoska odniósł się też do obecnie obowiązujących w Polsce przepisów stwierdzając, że są one korzystniejsze dla zagranicznych korporacji niż polskich firm.
- „Jesteśmy tylko biorcami narzuconych przez Brukselę przepisów, które ograniczają naszą konkurencyjność”
- ocenił.
Zaproszenie od premiera
Do pokierowania zespołem mającym wypracować propozycje deregulacyjne założyciela InPostu zaprosił w lutym, w czasie konferencji „Polska. Rok przełomu” premier Donald Tusk.
- „Czytałem wywiady, że deregulacja nie jest w zasadzie czymś trudnym, tylko trzeba chcieć i że pan akurat wie, co trzeba zrobić. No to niech pan się za to weźmie”
- zwrócił się do przedsiębiorcy.
Tusk, tak jak Trump , chce mieć "swojego" miliardera.
— AJakubowska (@AJakubowska1) February 10, 2025
Pan Brzoska może poprosić o radę Palikota, on też już kiedyś "deregulowal" https://t.co/0L8T5qvGNN