16 września dziennikarzowi Telewizji Republika Januszowi Życzkowskiemu siłą uniemożliwiono wejście do sali, w której odbywało się posiedzenie sztabu kryzysowego związanego z powodziami w Polsce. Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski skierował tę sprawę do prokuratury. Teraz interweniuje również Rzecznik Praw Obywatelskich.

W piśmie skierowanym do wojewody dolnośląskiego Macieja Awiżenia, zastępca RPO Wojciech Brzozowski zwrócił uwagę, że już wcześniej był zmuszony interweniować w związku z uniemożliwianiem pracy dziennikarzom tej telewizji. Wskazał też na wpływające do RPO skargi.

- „Skarżący informują o narastającym poczuciu wykluczenia z życia społecznego przez pozbawienie ich dostępu do informacji o najważniejszych wydarzeniach w kraju, przekazywanych przez wybraną przez nich stację telewizyjną. Niektórzy takie działania organów władzy publicznej oceniają jako przejaw dyskryminacji z uwagi na światopogląd”

- napisał zastępca RPO.

Brzozowski wezwał wojewodę do odniesienia się do kwestii użycia siły wobec dziennikarza, któremu uniemożliwiono wykonywanie obowiązków w zakresie informowania opinii publicznej o działaniach organów władzy publicznej związanych z zagrożeniem powodziowym.