Kard. Zen zareagował stwierdzeniem, że jest „wystarczająco głupi”, by potraktować te uwagi jako osobistą krytykę jego osoby, choć nie uznał się za złośliwego czy człowieka o zaburzonej osobowości. Zwrócił uwagę na to, że ks. Han nagle zmienił temat, by uderzyć w jego krytyczny stosunek do Synodu o synodalności, który emerytowany biskup Hongkongu nazwał „samobójczym zachowaniem Kościoła”.

Kard. Zen wyjaśnił, że jego zaniepokojenie związane jest tylko z fazą wdrażania konkluzji synodu w oparciu o końcowy dokument. Jego zdaniem może to doprowadzić do braku jedności Kościoła z powodu uznania różnych interpretacji regionalnych – zarówno wyrażonych entuzjastycznym przyjęciem, jak i sprzeciwem. Jako przykład, do czego to prowadzi, podał fakt, że Kościół anglikański zachował jedynie 10 proc. wiernych na całym świecie, a większość odłączyła się, odrzucając duchowe przywództwo Canterbury.

Portal „Life Site News” przypomina, że w listopadzie kard. Zen skrytykował na swoim blogu papieża Franciszka, stwierdzając, że zostawił po sobie „chaos i podział”. Wyraził równocześnie nadzieję, że może je pokonać Leon XIV, jednocząc Kościół na fundamentach prawdy i mobilizując do ewangelizacji.

Choć 93-letni hierarcha od dłuższego czasu krytykuje watykańską politykę wobec Chin, a niedawno potępił też brak reakcji Stolicy Apostolskiej na skandaliczną „pielgrzymkę LGBT” do Bazyliki św. Piotra w Rzymie, to jednak podkreśla swój głęboki szacunek wobec prymatu następcy św. Piotra, przypominając o tym, że pierwszy papież nie był też pozbawiony wad, o czym wiemy z Pisma Świętego.