Krasnodębski podkreślił, że PiS zdobył władzę dzięki ciężkiej pracy i otwieraniu się na różne środowiska, w tym inteligenckie. Dziś natomiast, pod wpływem "szoku" po utracie władzy, partia posuwa się w odwrotnym kierunku - w stronę "uproszczenia i trywializacji przekazu".
Uważam, że Prawo i Sprawiedliwość doszło do władzy dzięki ciężkiej pracy w szerokich kręgach sympatyków, docierając do wielu wyborców, otwierając się na różne środowiska, w tym środowiska inteligenckie. Dziś pod wpływem szoku, jakim niewątpliwie była utrata władzy, mimo wygranych wyborów i bardzo dobrego rezultatu, działania PiS poszły w odwrotnym kierunku - powiedział profesor.
Zdaniem Krasnodębskiego, kierownictwo partii zbyt mocno poszło w kierunku "skuteczności w samej kampanii wyborczej", kosztem "skuteczności już w trakcie kadencji" w Parlamencie Europejskim. A to jego zdaniem "spory błąd".
Były eurodeputowany zastrzegł, że nie oznacza to, iż wynik wyborów nie może okazać się dla PiS dobry. Zaznaczył jednak, że "specyfika pracy w Parlamencie Europejskim wymaga odpowiednich kompetencji i innych zachowań, niż te, które są wystarczające w polityce krajowej".