We wtorek w toku śledztwa w sprawie rzekomych nieprawidłowości przy wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości, funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego dokonali przeszukań domów polityków Suwerennej Polski, w tym Zbigniewa Ziobry.

W momencie, gdy służby weszły do domu Ziobry, ten leczył się zagranicą. Od kilku miesięcy były minister sprawiedliwości ciężko choruje.

System alarmowy zawiadomił, że ktoś wchodzi do ich domu. Na kamerach zobaczyli kilku mężczyzn w kominiarkach. Po chwili kamery zostały zasłonięte, jakby ktoś chciał coś ukryć” – powiedziała dziennikarzom Super Expressu osoba z otoczenia szefa Suwerennej Polski.

Po rozpoczęciu przeszukania Ziobro niespodziewania zjawił się pod swoim domem. Poinformował, że przybycie na miejsce oznaczało przerwanie terapii.

„Nie było innego wyjścia. Można powiedzieć, że to prokuratura i służby przyczynili się do pogorszenia stanu zdrowia ministra” – powiedział jeden ze współpracowników byłego ministra sprawiedliwości.

Jak donosi Super Express, w domu Ziobry panował ogromny bałagan. Na podłodze miały leżeć porozrzucane pendrive’y. Zdaniem rozmówców SE „prokuratorzy w nieskończoność przedłużali czynności, widząc jak minister wręcz zwija się z bólu”.