Sędzia Anna Ptaszek, rzecznik ds. karnych warszawskiego Sądu Okręgowego poinformowała, że postępowanie zawieszono z uwagi na to, że Rubcow nie przebywa na terytorium Polski i jest nieprzewidywalne, kiedy wróci. Dodała, że zgodnie z przepisami sprawa nie może zostać rozpoznana, jeśli oskarżony co najmniej raz nie pojawi się na rozprawie ustosunkowując do zarzutów.
Sąd nie zastosował żadnego środka zapobiegawczego. Warto przypomnieć, że Rubcowa zwolniono z aresztu w ramach wymiany więźniów między krajami Zachodu a Rosją i pod koniec lipca 2024 roku wyjechał z Polski.
Sprawę skomentował między innymi były wiceszef MSZ Paweł Jabłoński:
„Spójrzcie Państwo: Rubcow nie będzie ścigany listem gończym. Ma szczęście: jest wszak tylko rosyjskim szpiegiem z osobistymi relacjami z Putinem – nie to co groźne urzędniczki z KPRM albo posłowie opozycji”.
Pojawił się i takie komentarze:
„Pyk. I nie ma sprawy Pawki. GRU lubi to”.
Pyk. I nie ma sprawy Pawki.
— Mariusz Kozłowski (@mario_kozlo) March 7, 2025
GRU lubi to. pic.twitter.com/fxUJvvBfDY
Spójrzcie Państwo: Rubcow nie będzie ścigany listem gończym.
— 🇵🇱 Paweł Jabłoński (@paweljablonski_) March 7, 2025
Ma szczęście: jest wszak tylko rosyjskim szpiegiem z osobistymi relacjami z Putinem – nie to co groźne urzędniczki z KPRM albo posłowie opozycji. pic.twitter.com/t7M3qZ7zp7