Rzecznik resortu spraw wewnętrznych i administracji Jacek Dobrzyński zaatakował w mediach społecznościowych szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego prof. Sławomira Cenckiewicza, nawiązując do działań prokuratury, która skierowała do sądu akt oskarżenia ws. ujawnienia przez byłego szefa MON Mariusza Błaszczaka planów obrony kraju na linii Wisły, obowiązujących w czasie pierwszych rządów PO-PSL.

- „W lipcu 2024 r. Służba Kontrwywiadu Wojskowego złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka. Dzisiaj Prokuratura w akcie oskarżenia zarzuca mu między innymi przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobistych, polegające na zniesieniu klauzul tajności z fragmentów m. in. Planu użycia Sił Zbrojnych RP, czym spowodował wyjątkowo poważną szkodę dla bezpieczeństwa Polski”

- napisał Dobrzyński na X.com.

- „Zdaniem Prokuratury w przestępstwie istotną rolę odegrał m. in. Sławomir Cenckiewicz. Informacja ta zasługuje na uwagę także dlatego, że Sławomir Cenckiewicz, jako nowopowołany szef BBN, aspiruje do dostępu do informacji niejawnych”

- dodał.

Warto przypomnieć, że prof. Cenckiewicz nie „aspiruje do dostępu do informacji niejawnych”, ale w skandaliczny sposób dostęp ten został mu odebrany przez premiera Donalda Tuska, co za bezprawne uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Rządzący odwołali się od tej decyzji i teraz sprawą zajmie się Naczelny Sąd Administracyjny.

Na wpis rzecznika MSWiA odpowiedział już sam prof. Cenckiewicz.

- „Ten biedny człowiek znów nie wie o czym pisze - w aktach prokuratury nt. linii Wisły (znam wszystkie) nie mowy o mojej znaczącej roli w tej sprawie!”

- napisał szef BBN.

- „Jeśli natomiast ja aspiruję do dostępu do informacji niejawnych (posiadam dostęp w oparciu o wyrok WSA z 17 czerwca br.), to Pan @JacekDobrzynski

 aspiruje do prawdy… i jeszcze do czegoś…”

- dodał.

W odpowiedzi Jacek Dobrzyński zganił prof. Cenckiewicza za „personalne wycieczki” przekonując, że nazywanie go „biednym człowiekiem” jest przesadą. Podzielił się też swoją opinią na temat dostępu szefa BBN do informacji niejawnych.

- „Niech akurat Pan Jacek Dobrzyński - weteran bredni, hejtu i głupoty na X - który wiódł prym w atakach na prezydenta Polski Karola Nawrockiego w okresie kampanii wyborczej wykorzystując do tego ABW, nie poucza tu nikogo w sprawie personalnych wycieczek. Pańska analiza prawnicza świadczy jednak o tym, że Pan jest bardzo bogaty! Jest Pan majętny w bezmyślność!”

- zakończył dyskusję prof. Cenckiewicz.