W ub. piątek doszło do niebywale kontrowersyjnych wydarzeń w czasie posiedzenia komisji ds. Pegasusa, która kontynuuje swoje działania, mimo iż Trybunał Konstytucyjny orzekł, że została powołana niezgodnie z Konstytucją. Z uwagi na orzeczenie TK, były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odmawiał dobrowolnego stawienia się przed komisją. Ta więc wniosła o jego przymusowe doprowadzenie. W piątek policja doprowadziła posła Ziobrę, ale w tym momencie komisja postanowiła zakończyć posiedzenie i zawnioskować o 30-dniowy areszt wobec polityka. „Szybko kończymy, bo zaraz tu wejdzie” – miał wedle relacji obecnego na posiedzeniu komisji posła Przemysława Wiplera powiedzieć jeden z członków reprezentujących większość sejmową, kiedy do komisji dotarła informacja, że poseł Ziobro jest już w Sejmie.
Dziś Wirtualna Polska poinformowała, że prokurator generalny Adam Bodnar skierował do Sejmu wniosek komisji o uchylenie Zbigniewowi Ziobrze immunitetu w związku z karą porządkową 30-dniowego aresztu.
- „Jak dowiaduje się Wirtualna Polska po analizie formalnej prokurator generalny właśnie podpisał wniosek komisji śledczej ds. Pegasusa o wyrażenie przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zgody na aresztowanie na okres maksymalnie 30 dni wobec posła Zbigniewa Ziobro. Dokument z podpisem Adama Bodnara trafi teraz na biurko marszałka Sejmu Szymona Hołowni, co oficjalnie rozpocznie procedurę uchylenia immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości”
- czytamy.
Kolejnym krokiem jest przekazanie przez marszałka wniosku do komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych. Po zaopiniowaniu wniosku przez komisję, trafi on pod głosowanie Sejmu. Jeżeli Sejm zgodzi się na uchylenie immunitetu, o ewentualnym areszcie zdecyduje Sąd Okręgowy w Warszawie.