W piątek Nowa Lewica i Polskie Stronnictwo Ludowe poinformowały o osiągnieciu kompromisu ws. ustawy „o statusie osoby najbliższej”, mającej być spełnieniem postulatów środowisk LGBT. Ustawa ma pozwolić parom, w tym parom jednopłciowym, na zawarcie u notariusza umowy regulującej takie kwestie, jak dostęp do informacji medycznych, prawo do dziedziczenia czy wspólnego rozliczenia podatkowego. Wcześniej Nowa Lewica chciała, by projekt dotyczył również m.in. przysposobienia dzieci, na co nie zgadzali się ludowcy.
Osiągnięty kompromis ma zakończyć dwuletni spór między koalicjantami. Porozumienie w koalicji rządzącej to jednak zbyt mało, by projekt mógł wejść w życie. Ostatecznie ustawa będzie musiała zostać podpisana przez prezydenta Karola Nawrockiego. Do sprawy odniósł się szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker, który przypomniał, że Karol Nawrocki już w czasie kampanii wyborczej zajął jasne stanowisko na temat prac nad ustawą dot. uregulowania związków partnerskich. Podkreślił, że fundamentalnym punktem odniesienia dla jakichkolwiek dyskusji w tym obszarze jest fakt, iż rodzina i małżeństwo, w myśl obowiązującej Konstytucji, pozostają pod szczególną ochroną państwa. Dlatego prezydent nie zgodzi się na żadne rozwiązania, które mogłyby stanowić alternatywę dla małżeństwa.
- „Musi to zostać wzięte pod uwagę przez autorów i promotorów projektu”
- podkreślił prezydencki minister.
Prezydent Karol Nawrocki przedstawił w trakcie kampanii jasny pogląd na sprawę uregulowania statusu osoby najbliższej. Małżenstwo i rodzina znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej - i to stanowi fundament dla dyskusji nad projektem ustawy o statusie osoby najbliższej.…
— Paweł Szefernaker 🇵🇱 (@szefernaker) October 19, 2025