„Wziąwszy pod uwagę, że Twitter służy jako de facto miejski rynek, nieprzestrzeganie zasad wolności słowa zasadniczo podważa demokrację. Co należałoby zrobić?” – spytał Elon Musk 26 marca, komentując cenzurę na tej popularnej platformie społecznościowej. Obecnie wielu ma nadzieję, że jako największy akcjonariusz, po wykupieniu akcji Twittera, Musk może przywrócić wolność słowa i skończyć tłumienie konserwatywnych wypowiedzi.
Komentatorzy spekulują co do planów szefa Tesli, przypuszczając, że może on zwiększyć swoje udziały w Twitterze, które obecnie wynoszą 3 miliardy dolarów, by zyskać większą kontrolę nad firmą. To z kolei może doprowadzić do zmiany polityki Twittera, wraz ze zmianą zarządu, a nawet wykupieniem. Jednak inni zauważają, że możliwości Muska są ograniczone. Obecnie ma on 9,2 procent udziałów w Twitterze, a ustanowiona przez zarząd zasada mówi, iż członkowie zarządu nie mogą mieć więcej niż 14,9 procent udziałów w firmie.
Sam Elon Musk skrytykował „wirusa umysłowego” tzw. „woke culture”, który według niego jest „być może jednym z największych zagrożeń współczesnej cywilizacji”, co przypomniał w rozmowie z nim popularny prezenter telewizyjny Tucker Carlson z „Fox News”. Carslon zauważył też, że dla ograniczających wolność słowa Musk jest „ogromnym zagrożeniem”. Podobnie konserwatywny dziennikarz Darren Beattie stwierdził, że próba przywrócenia wolności słowa przez Muska, będzie „wypowiedzeniem wojny globalistycznemu imperium amerykańskiemu”.
Są jednak tacy, którzy zwracają również uwagę na zagrożenia, jakie niesie ze sobą bogactwo Muska, jak i pozostałych miliarderów, takich jak Jeff Bezos, który jest właścicielem „Washington Post”, czy Bill Gates, który przeznaczył w darowiznach ponad 300 milionów dolarów dla mediów. Eva Vlaardingerboek, komentatorka polityczna, wskazała na „niebezpieczne stanowiska Muska w sprawie transhumanizmu” i jego pomysł wszczepiania mikroczipów w ludzki mózg.
Alternatywna dla Twittera platforma o nazwie Gab, na którą przeszło wielu amerykańskich konserwatystów, doceniła działania Muska na rzecz wolności słowa, ale jednocześnie przytoczyła zdanie Richarda Buckministra, amerykańskiego konstruktora i filozofa: „Nigdy nie zmienia się rzeczy zwalczając istniejącą rzeczywistość. Aby coś zmienić, zbuduj nowy model, który sprawi, ż ten istniejący stanie się przestarzały”.
jjf/ChurchMilitant.com