"Wiedza o narodowości obywateli też nie jest żądnym tematem tabu. Sprawdzamy ją przy każdym spisie powszechnym i wydaje mi się, że uciekanie od takich pytań i tematów, zwłaszcza w kontekście tego, co się dzieje w UE" - mówił Michał Dworczyk.

Dziś w programie „Jeden na jeden” gościem był Michał Dworczyk, wiceminister obrony narodowej.

Mam wrażenie, że zwykle cytowana jest nie całość informacji zawartych w tym piśmie, a po drugie w urzędzie wojewódzkim niewłaściwie zostały rozłożone akcenty. Tu chodzi przede wszystkim o osoby innej narodowości, które nie posiadają obywatelstwa polskiego bądź posiadają kartę stałego pobytu. Jest czymś naturalnym, że państwo powinno posiadać informacje nt. cudzoziemców przebywających na terenie RP, że biorąc pod uwagę dzisiejszą sytuację w UE, również związaną z zagrożeniem antyterrorystycznym, takie dane muszą być dostępne dla urzędów wojewódzkich i administracji publicznej”

- mówił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim. Dodawał:

Wiedza o narodowości obywateli też nie jest żądnym tematem tabu. Sprawdzamy ją przy każdym spisie powszechnym i wydaje mi się, że uciekanie od takich pytań i tematów, zwłaszcza w kontekście tego, co się dzieje w UE, nie możemy zapominać o tym, że sprawy zamachów w ostatnich latach, były to osoby albo te, które przyjechały w ramach nielegalnej imigracji, albo te, które w kolejnym pokoleniu w Europie mieszkały. Niemówienie o tym jest złą poprawnością polityczną”

Wypowiadał się także na temat Sławomiar Nitrasa, który według Dworczyka podważa wiarę obywateli w działanie instytucji państwa dla dobra obywateli:

Rozumiem, że PO jest w stanie zrobić absolutnie wszystko, żeby straszyć obywateli PiS-em, ale fakty są takie, że państwo musi zbierać pewne informacje po to, żeby zapewnić bezpieczeństwo obywatelom”

dam/300polityka.pl,Fronda.pl