"Naszym największym wyzwaniem będzie trwałe wpisanie WOT w system obronny i reagowania kryzysowego państwa oraz przekonanie o wartości formacji tej części społeczeństwa, która wciąż się z nim nie identyfikuje" - mówi w rozmowie z portalem Defence24.pl generał Wiesław Kukuła, dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej.
Jak dodaje Kukuła, tworzona przez niego formacja właściwą gotowość na terenie całej Polski osiągnie "dopiero za kilka lat".
Generał zaznaczył, że przy przyjmowaniu do WOT pierwszeństwo mieć będą członkowie organizacji proobronnych. "Członkowie organizacji proobronych będą preferowani w czasie powoływania do służby w strukturach formacji i bardzo liczę na ich zainteresowanie służbą w formacji. Będą jednak przechodzić identyczną drogę powołania do służby jak każdy kandydat do służby wojskowej" - powiedział Kukuła.
Pytany o zadania WOT podkreślił, że jest nim przede wszystkim odstraszanie przeciwnika. "Należy podkreślić że, celem istnienia WOT nie jest prowadzenie wojny, ale jej zapobieganie. Analitycy przeciwnika powinni dojść do wniosku, że przy takim nasyceniu uzbrojonymi, przeszkolonymi ludźmi terenu naszego kraju, jego zdobycie i kontrolowanie będzie nieopłacalne. OT będzie silnie związane z ludnością i rejonem działań, zabezpieczając obywateli i infrastrukturę. Odciążą od tych zadań jednostki operacyjne, które będą mogły skupić się na zasadniczych kierunkach obrony" - wskazał Kukuła.
Jak dodał, w czasie pokoju WOT mają przeciwdziałać skutkom sytuacji kryzysowych i klęsk żywiołowych.
Kukuła wyjaśniał, że żołnierze WOT, zgodnie ze słowami ministra Macierewicza, mogliby skutecznie walczyć z żołnierzami sił specjalnych wrogiej armii, uniemożliwiając im skuteczną dywersję, sabotaż i dezinformację.
Generał mówił też o tzw. "wspaniałej dwunastce", strukturze w wielu krajach sprawdzonej w formacjach lekkich. "Na dwunastkę składają się: dowódca, zastępca, starszy ratownik pola walki, ratownik pola walki, starszy saper, saper, starszy operator uzbrojenia, operator uzbrojenia, starszy strzelec wyborowy, strzelec wyborowy, starszy radiooperator i radiooperator. Nazwa każdej ze specjalności nie powinna być rozumiane tunelowo. Zakres zadań każdego z żołnierzy na etapie przygotowanie do walki i w jej czasie zostanie określony proceduralnie. Taka struktura zapewnia również wewnętrze przekazywanie doświadczeń. Na wyposażeniu sekcji znajdą się min. karabinki o zwiększonej celności i donośności, karabiny maszynowe, czy też ręczny granatnik przeciwpancerny. W kompaniach będą również plutony wsparcia złożone z sekcji snajperów, moździerzy i zestawów przeciwlotniczych" - tłumaczył obszernie Kukuła.