Małgorzata Paprocka w wywiadzie udzielonym Telewizji Trwam przyznała, ze na obecnym etapie ustawa budzi bardzo poważne wątpliwości.
Wątpliwości te zresztą płyną również z obozu rządowego, a niedawna wizyta u prezydenta RP wicemarszałek Senatu z lewicy Magdaleny Biejat jest tego dowodem.
„Płyną głosy ze strony istotnych polityków Platformy Obywatelskiej o tym, że do tego projektu ustawy na etapie Senatu będą wprowadzone, mówi się „istotne” poprawki, w związku z tym trudno mówić o decyzji Prezydenta na etapie, kiedy nie znamy ostatecznego kształtu ustawy” – powiedziała szefowa KPRP.
Min. Paprocka stwierdziła, że „na tym etapie jest bardzo wąska grupa beneficjentów [ustawy] i to są ludzie zarabiający dużo powyżej minimalnej czy nawet średniej krajowej”.
„Tutaj jest poważna dysproporcja pomiędzy pracownikami etatowymi. Oczywiście, są skutki finansowe bardzo poważne dla NFZ – już dzisiaj deficyt NFZ wynosi prawie 20 mld zł. Skutkiem tej ustawy byłoby pogłębienie go o co najmniej 5 kolejnych mld, więc wszystkie te elementy są oczywiście przez Prezydenta analizowane” – mówiła prezydencka minister.
Małgorzata Paprocka podkreśliła również, że prezydent Andrzej Duda „trzyma rękę na pulsie” a działania w sprawie tej ustawy będzie podejmował dopiero wówczas, gdy trafi do niego jej „ostateczny kształt”.