Paweł Kukiz wysłał do obu kandydatów drugiej tury wyborów prezydenckich pytania o pięć swoich postulatów: wprowadzenie dnia referendalnego raz w roku i weto ludowe, JOW-y, wprowadzenie instytucji sędziów pokoju, zakaz wprowadzania nowych podatków bez referendum i stosunek kandydatów do systemu prezydenckiego.
Na antenie radia RMF FM powiedział:
- Nie wiem, czy generalnie w Polsce proces wyborczy jest tak ważny, bo przypomina mi to troszeczkę taki mem, który widziałem swego czasu, gdzie napisane było: głosowanie na Platformę albo na PiS z liczeniem na to, że coś się zmieni, jest tym samym co oglądanie po raz dziesiąty filmu "Titanic" z nadzieją, że tym razem nie zatonie. To mniej więcej tak wygląda
Dodał też:
- Gdybym nie dostał tych pism, to z całą pewnością poszedłbym do urny i zagłosował na obu i w ten sposób pokazał swoją opinię o PiS i o tym całym podziale
Oraz:
- Przeglądając pobieżnie te dwie odpowiedzi, widzę, że jakaś reakcja na te postulaty, zauważenie tych postulatów jest. Więc bez względu na to, który z tych panów zostanie prezydentem, będę mógł publicznie kontrolować, czy oni rzeczywiście chcą te postulaty realizować
Odpowiedzi Kukiza zaczynają przypominać postulaty „PIS-PO jendo zło” dość mocno forsowane przez Konfederację. Czy po wyborczej porażce Kosiniaka-Kamysza to będzie nowy azymut Kukiza w jego migracjach politycznych?
mp/rmf fm/fronda.pl