Wiele wskazuje na to, że Nowoczesna będzie mieć spore problemy i może stracić ogromne pieniądze. 

Bardzo niepokojące wiadomości dla partii Ryszarda Petru napływają z Państwowej Komisji Wyborczej. Według nieoficjalnych informacji .Nowoczesnej miała zostać odebrana subwencja. PKW zaznacza jednak, że żadne decyzje nie zapadły, zaś prawnicy partii bagatelizują problem.

Cała sprawa ma związek ze sprawozdaniem finansowym partii, które bada PKW. Według rewidentów partia niezgodnie z prawem przelała pożyczkę na konto komitetu wyborczego. Chodzi o kwotę prawie dwóch milionów złotych, które .Nowoczesna pożyczyła z banku przed wyborami.

Według sprawozdania pieniądze trafiły z banku bezpośrednio na konto komitetu wyborczego. Tymczasem według Kodeksu wyborczego, powinny one najpierw trafić na konto funduszu wyborczego partii, a dopiero następnie na konto komitetu wyborczego.

Taki błąd, to podstawa do odrzucenia przez PKW sprawozdania finansowego partii. Warto jednak zaznaczyć, że PKW podejmie uchwałę w tej sprawie do 25 lipca. Jednak według nieoficjalnych informacji .Nowoczesna miała stracić subwencje. O całej sprawie napisał na Twitterze Adrian Stankowski z "Gazety Polskiej Codziennie”.

Jeżeli PKW rzeczywiście odrzuciłaby sprawozdanie .Nowoczesnej, to konsekwencją tego może być strata do 75 proc. dotacji podmiotowej, którą otrzymuje partia, a także subwencji (również maksymalnie do 75 proc. jej wysokości). Partii Ryszarda Petru przysługuje roczna subwencja w wysokości 6,2 mln zł.

emde/telewizjarepublika.pl