W środę w Budapeszcie miało odbyć się spotkanie ministrów obrony Grupy V4. Minister obrony Węgier Tibor Benkoe poinformował dziś o jego odwołaniu. Spotkanie nie miałoby szczególnego znaczenia ze względu na stanowisko ministrów z Polski i Czech, którzy zapowiedzieli, że nie wezmą w nim udziału.

Ministrowie obrony Polski i Czech ogłosili, że nie wezmą udziału w spotkaniu ministrów obrony Grupy Wyszehradzkiej w Budapeszcie z uwagi na postawę węgierskiego rządu wobec wojny na Ukrainie.

- „Zawsze popierałam V4 i jest mi bardzo przykro, że dla węgierskich polityków tania rosyjska ropa jest teraz ważniejsza od ukraińskiej krwi”

- napisała w mediach społecznościowych minister obrony Czech Jana Czernichova.

W związku z tym minister obrony Węgier Tibor Benkoe poinformował dziś, że spotkanie zostało odwołane. Wskazał, że odbędzie się ono w innym terminie.  Do sprawy odniósł się na konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller. Wskazał, że „w tej chwili są podejmowane bardzo ważne decyzje w różnych innych bilateralnych stosunkach i wielostronnych, jeżeli chodzi o ministra Błaszczaka”.

- „My namawiamy naszych partnerów z Unii Europejskiej, wszystkich do tego, aby podejmować działania dotyczące dalszych sankcji, dotyczących pomocy dla Ukrainy. Zarówno Niemców, Austriaków, Francuzów, Węgrów, wszystkie państwa UE, które naszym zdaniem niestety nie podejmują wystarczająco daleko idących działań”

- podkreślił.

kak/polsatnews.pl, DoRzeczy.pl