W najbliższy piątek, 28 sierpnia, uda się do Berlina. Przebieg wizyty wygląda następująco: najpierw kompania reprezentacyjna Bundeswehry przywita Andrzeja Dudę wraz z żoną na dziedzińcu pałacu prezydenta Joachima Gaucka, później polska para prezydencka spotka się z kanclerz Angelą Merkel.

Podczas konferencji prasowej rzecznik niemieckiego rządu Stefan Seibert poinformował, że polski prezydent spotka się w Berlinie zarówno z prezydentem Joachimem Gauckiem, jak i kanclerz Angelą Merkel.

O godzinie 15.15 na polskiego prezydenta i jego żonę będzie oczekiwała w urzędzie kanclerskim Angela Merkel. Podczas konferencji prasowej w Berlinie rzecznik rządu Stefan Seibert nie udzielił informacji, jakie dokładnie tematy będą poruszane podczas rozmów kanclerz z polskim prezydentem. Mówił jedynie zdawkowo, że głównymi poruszanymi tematami będą sprawy międzynarodowe, bezpieczeństwo Europy, wzajemne stosunki, oraz inne tematy europejskie.

„Na jedno z pytań – czy podczas berlińskiego spotkania będą omawiane warunki, jakie prezydencki minister w jednym z wywiadów postawił Berlinowi, a które dotyczą przestrzeganie praw Polaków w Niemczech, polskiego udziału w polityce wschodniej, zniesienia blokady na budowę baz NATO w Polsce oraz innego podejście do polskiego węgla, Seibert zapewnił, że te sprawy nie będą roztrząsane. Na pytania niemieckich dziennikarzy, czy kanclerz zamierza wpłynąć za pośrednictwem Andrzeja Dudy na polskie władze, aby nareszcie zadeklarowały większe niż dotychczas przyjmowanie uchodźców, rzecznik rządu odparł dość wymijająco, że nie będzie informował o szczegółach rozmów, ale faktem jest, iż sprawa uchodźców jest obecnie najważniejsza dla wszystkich europejskich państw, które muszą wykazać się dużą determinacją w tej materii” – informuje niezalezna.pl.

Jednym z warunków stawianych Berlinowi – o których mówił minister Krzysztof Szczerski – jest żądanie, aby Polska uczestniczyła w rozmowach na temat polityki wschodniej. Patrząc na najbliższy kalendarz spotkań kanclerz można odnieść wrażenie, iż niemiecka strona niewiele sobie robi z polskiego apelu.

Kolejny problem do rozwiązania do prawa mniejszości polskiej w Niemczech. „Bilateralne rozmowy, prowadzone przy tzw. okrągłym stole, na temat praw dla Polaków w Niemczech i niemieckiej mniejszości w Polsce trwają lata, ale większych efektów nie widać. Minister Krzysztof Szczerski zapowiedział, że temat przestrzegania praw Polaków w Niemczech jest jednym z warunków stawianym Niemcom. Anna Halves ze Związku Polaków w Niemczech także wiąże z prezydentem Andrzejem Dudą w tym zakresie wielkie nadzieje. – Zdajemy sobie sprawę, że Niemcy to wyjątkowo trudny rozmówca, który potrafi postawić na swoim, ale liczę na dobre przygotowanie w tym temacie kancelarii pana prezydenta – podkreślała w rozmowie z niezalezna.pl Halves, przypominając, że członkowie ZPwN wielokrotnie o wielu bolączkach rozmawiali z Adamem Kwiatkowskim (obecnie sekretarzem stanu, szefem gabinetu prezydenta RP, odpowiedzialnym m.in. za sprawy Polonii w Kancelarii Prezydenta). – Mamy nadzieję, że pan prezydent i jego współpracownicy o nas nie zapomną – z nadzieją dodała Anna Halves.

Mm/niezalezna.pl