Jest szansa na zablokowanie dokończenia budowy tego rosyjsko-niemieckiego gazociągu pod Bałtykiem” – poinformował pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.

W rozmowie na antenie Polskiego Radia 24 podkreślił:

Sankcje amerykańskie okazały się skuteczne, są wymierzone przeciwko konkretnym firmom, które uczestniczyły, bądź chcą uczestniczyć w jego budowie”.

Dodał, że dwupartyjna inicjatywa w Kongresie USA sankcje te zacieśnia. Jak podkreślił:

Jeżeli okaże się to stuprocentowym sukcesem, to można mieć nadzieję, że będzie to skutkowało dalszym opóźnieniem tej inwestycji”.

Jednocześnie przypomniał, że w polskim oraz europejskim interesie jest, aby ten gazociąg w ogóle nie powstał. Ta inwestycja – mówi Naimski – to element podważający przede wszystkim solidarność sojuszniczą tak na terenie Europy, jak i w ramach sojuszu Północnoatlantyckiego.

Naimski odnosił się też do wczorajszej informacji PGNiG, wedle której 1 lipca Gazprom zwróci polskiej spółce 1,5 mld dolarów nadpłaty za gaz dostarczany po 1 listopada 2014 roku, co nakazał wyrok arbitrażu. Podkreślił, że żaden kolejny dolar z Polski nie powinien trafić do rosyjskiego budżetu. Rosja – jak dodał – używa potem tych pieniędzy w celu finansowania choćby rakiet, jakimi potem grozi Polsce z Kaliningradu.

dam/PR24,Fronda.pl