Lech Wałęsa komentując śmierć zbrodniarza komunistycznego generała Czesława Kiszczaka, powiedział: "W mojej wierze są przewidziane dwa zachowania: albo mówi się o zmarłym dobrze, albo się nic nie mówi, więc ja wybieram w mojej wierze to drugie". 

Na pytanie czy pójdzie pożegnać Kiszczaka w ostatniej drodze do .... wieczności, Wałęsa odpowiedział: "jeżeli gen. Kiszczak będzie miał katolicki pogrzeb, to pójdę. Jeśli pojednał się z Panem Bogiem, to ja będę chciał wziąć udział w tym pogrzebie, niezależnie gdzie on będzie. Ja w obliczu śmierci zostawiam rozliczenia Panu Bogu" - wyjaśnił Wałęsa. 

mm/wp.pl