Mateusz Łakomy udzielił wywiadu portalowi Gazeta.pl, w którym zwrócił uwagę, że jedna czwarta Polek w wieku około czterdziestu lat nie ma dzieci. To większy odsetek niż w innych krajach Europy Zachodniej. Większość z nich chce mieć przynajmniej dwójkę dzieci, ale napotykają na wiele barier.
- „Główną przyczyną, że kobieta nie zdecydowała się na dziecko, jest to, że nigdy nie weszła w trwały związek”
- powiedział ekspert.
Kolejną barierą jest brak poczucia bezpieczeństwa.
- „Nie wiemy, co nas czeka, jak będzie wyglądało życie z dzieckiem, więc potrzebujemy do tej decyzji poczucia stabilności w trzech głównych obszarach. Po pierwsze bezpieczeństwo i stabilność w związku, czyli muszę mieć kogoś, na kogo mogę liczyć. Stała relacja jest decydująca. Po drugie poczucie bezpieczeństwa związane z dochodem i pracą. Badania są jednoznaczne, nawet robione całkiem różnymi metodami: Polki i Polacy do decyzji o dziecku muszą mieć stabilną pracę. Oboje. I mężczyzna, i kobieta”
- podkreślił.
Na trzecim miejscu wymienił własne mieszkanie.
Łakomy zaznaczył, że aby walczyć z kryzysem demograficznym, trzeba uwzględniać wszystkie przyczyniające się do niego czynniki. Najważniejszym jednak nie są kwestie ekonomiczne, a właśnie stabilność związku. Dlatego młode pary muszą przygotować się do założenia rodziny.
- „Przygotowanie się do małżeństwa jest ważne i te wszystkie kursy przedmałżeńskie prowadzone przez parafie mają sens – zwłaszcza te lepsze, bo wiemy, że bywa różnie”
- ocenił.
Następnie trzeba zajęć się pozostałymi obszarami, takimi jak rynek pracy, mieszkania czy edukacja.
- „Dzietność da się podnieść. I to wyraźnie. To wymaga rozwiązania paru średnich i większych problemów, ale my je znamy i potrafimy zdefiniować. Więc jestem daleki od niedasizmu i takiego gadania, że no, panie, trend kulturowy, kobiety chcą żyć wygodniej, mężczyźni chcą się wybawić, nie da się nic z tym zrobić. Zwiększenie dzietności w Polsce jest skomplikowane, ale absolutnie możliwe”
- przekonuje rozmówca red. Grzegorza Sroczyńskiego.