Brat Aldousa, Julian Huxley, również wysoko postawiony mason, propagował idee transhumanizmu oraz światowego rządu już w latach 50. XX wieku. Jego słowa, mówiące o konieczności przyspieszenia biegu historii przez radykalne przemiany, odzwierciedlają wizję światowej rewolucji, która miała przekształcić ludzkość. W myśl tych idei, wojny i konflikty nie były przypadkowymi wydarzeniami, lecz elementami większego planu globalnej transformacji.

Włączenie Stanów Zjednoczonych do II wojny światowej, często uważane za nieuniknione po ataku na Pearl Harbor, było według niektórych źródeł starannie zaplanowane. Światowa masoneria, według tych teorii, miała dążyć do eskalacji chaosu, z którego miała powstać nowa światowa organizacja – Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ). Inicjatorami jej powstania byli prezydent USA Franklin D. Roosevelt oraz Winston Churchill, obaj związani z tajnymi stowarzyszeniami. Wspólnie podpisali Kartę Atlantycką w 1941 roku, która stała się fundamentem dla ONZ.

Pod auspicjami ONZ przyjęto Powszechną Deklarację Praw Człowieka, która według krytyków opierała się na ideach wolności, równości i braterstwa, wywodzących się z masońskiej filozofii. Nowoczesne społeczeństwo, jakie miało z tego wyrosnąć, miało być racjonalne i pozbawione religijnych przesądów, z demokracją jako najwyższym autorytetem. Jednakże, to właśnie ta wizja wzbudzała obawy wśród przeciwników masonerii, którzy postrzegali ją jako narzędzie do demoralizacji i rozkładu tradycyjnych wartości.

Kolejnym krokiem w realizacji tych celów była kontrola demograficzna. Już przed II wojną światową Herbert G. Wells, związany z sektą Złota Jutrzenka, mówił o konieczności kontrolowania przyrostu naturalnego, co w późniejszych dekadach przybrało formę legalizacji antykoncepcji, aborcji i eutanazji. Masoneria, za pomocą ONZ i innych globalnych instytucji, wdrażała te idee na szeroką skalę, co prowadziło do stopniowego oswajania społeczeństw z zabijaniem nienarodzonych dzieci w imię "praw człowieka".

Jednak nie tylko kontrola demograficzna była na celowniku. Masoneria miała również dążyć do anihilacji wartości moralnych, szczególnie tych wyznawanych przez chrześcijan. Proces ten, zapoczątkowany rewolucją seksualną w 1968 roku, doprowadził do rozwoju ideologii LGBT i gender oraz legalizacji narkotyków, które miały osłabić moralność i wolę oporu społeczeństw. Jednocześnie propagowanie ekologizmu miało stać się nową religią, która zdominowałaby umysły ludzi na całym świecie.

Kościół katolicki, będący jedną z ostatnich przeszkód na drodze do realizacji tych celów, był przez wiele lat atakowany i podkopywany od wewnątrz. Kolejni papieże, mimo swoich intencji, często nieświadomie wspierali działania ONZ i innych organizacji, co według niektórych, przyczyniło się do postępującej sekularyzacji i osłabienia fundamentów wiary.

Podsumowując – pisze Andrzej Otomański na portalu republikapolonia.pl - światowy plan masonerii, jak przedstawiają go krytycy, dąży do stworzenia nowego porządku, w którym tradycyjne wartości zostaną zastąpione nowymi, opartymi na racjonalizmie, sekularyzmie i kontroli nad życiem człowieka. Proces ten, choć rozwija się od dekad, wciąż budzi kontrowersje i opór wśród tych, którzy pragną zachować dawny porządek świata.

Pełny tekst można przeczytać TUTAJ.

Na podstawie tekstu: Andrzej Otomański, Masoneria i tajne sekty (część III), republikapolonia.pl