Ministerstwo Sportu, podlegające obecnemu rządowi Donalda Tuska, 1 lipca ogłosiło wyniki naboru w ramach programu "Aktywność dla Każdego". Łączna kwota rozdzielona między różne podmioty wyniosła 63,6 mln zł, a jednym z beneficjentów okazała się właśnie fundacja Gortata. To wywołało pytania o możliwe polityczne tło decyzji i przejrzystość procesu dotacyjnego.

Sławomir Nitras, minister odpowiedzialny za rozdzielanie środków, był jednym z najbardziej widocznych członków sztabu Trzaskowskiego. Podczas kampanii prezydenckiej towarzyszył kandydatowi KO na wiecach. Ta bliska współpraca z Trzaskowskim rzuca cień na decyzję o wsparciu fundacji zaangażowanego politycznie sportowca.

Gortat w trakcie kampanii aktywnie agitował za kandydatem Platformy. W mediach społecznościowych publikował posty zachęcające do głosowania na Trzaskowskiego, a jego konkurenta, Karola Nawrockiego, nazywał wprost "gangusem". Po ogłoszeniu wyników wyborów nie krył rozgoryczenia, krytykując wyborców z mniejszych miejscowości za ich wpływ na wynik elekcji. "Małe miasteczka i wsie decydują mi o tym, jakie moje dziecko i żona będą miały reguły. Sorry, nie zgodzę się z tym" – mówił w jednym z programów.