2. Ale to nie jedyna decyzja koalicji rządowej, która świadczy o niekonstytucyjności budżetu, zdecydowała się ona także poważnymi cięciami wydatków instytucji opisanych w Konstytucji RP, ograniczyć albo wręcz sparaliżować ich funkcjonowanie. Chodzi o instytucje, które wprawdzie same ustalają swoje budżety na dany rok , ale oczywiście Sejm ma prawo do dokonania w nich zmian, tyle tylko, że nie mogą one uniemożliwiać ich funkcjonowania. Tak było w przypadku Sądu Najwyższego, poprawka głęboko ingerująca w finanse tej instytucji, spowodowała zmniejszenie jego budżetu o kwotę ponad 25,5 mln zł, w tym o rozdz.75102 i wynagrodzenia osobowe o ok.10 mln zł dla sędziów i ich asystentów. Wprawdzie ten rozdział budżetu SN, nie został „wyzerowany” jak w przypadku TK, ale ograniczenie wydatków w rozdziale „płacowym” budżetu tej instytucji, oznacza ogromne kłopoty w wypłatach wynagrodzeń dla sędziów.
3. Z kolei jeżeli chodzi o budżet Krajowej Rady Sądownictwa, to został on zmniejszony o blisko 6,5 mln zł, przy czym zasadnicze zmniejszenie na kwotę ponad 6 mln zł, dotyczy rozdziału 75104, czyli świadczeń na rzecz osób fizycznych. Oznacza to zmniejszenie budżetu KRS o blisko 1/4 i ogromne kłopoty w bieżącym funkcjonowaniu, w tym być może niemożnością wypłacaniu diet członkom Rady za udział w posiedzeniach. Z kolei zaplanowany na ponad 101 mln zł budżet KRRiT został zmniejszony o kwotę ponad 55 mln zł, a więc o ponad 50% ,przy czym wydatki bieżące mają być zmniejszone o ponad 54 mln zł, a wydatki majątkowe o 1 mln zł. Oznacza to tak naprawdę paraliż tej instytucji, bo skoro w tym roku na wydatki bieżące KRRiT wyniosły prawie 89 mln zł, to pozostawienie w tym budżecie, zaledwie 46 mln zł oznacza, brak możliwości normalnego funkcjonowania. Bardzo głęboko koalicja rządowa sięgnęła do budżetu IPN zmniejszając go o blisko 70 mln zł w rożnych rozdziałach, w tym także tych płacowych oraz działalności dotyczącej miejsc pamięci narodowej oraz ochrony pamięci walk i męczeństwa. Ograniczenie wydatków o taką kwotę, czyli o blisko 15% w tym także w rozdziałach płacowych, oznacza konieczność zaniechania działalności w wielu obszarach i świadome niszczenie dotychczasowego dorobku Instytutu.
4. W tej sytuacji prezydent Andrzej Duda , będzie miał do wyboru dwa rozwiązania, albo podpisać ustawę budżetową i w ramach kontroli następczej odesłać ją do TK, albo też nie podpisać i odesłać do kontroli prewencyjnej do TK. Jeżeli wybierze to drugie rozwiązanie, TK musi rozpatrzyć wniosek Prezydenta nie później niż w ciągu 2 miesięcy, a w tym czasie obowiązuje prowizorium budżetowe i wydatki państwa odbywają się na podstawie rządowego projektu budżetu ( w tej wersji nie ma cięć wydatków w opisanych wyżej instytucjach). Gdyby TK jednak orzekł, że budżet nie jest zgodny z Konstytucją RP, to prezydent nie może go podpisać, a to oznacza, że Polska nie miałaby budżetu i byłaby to sytuacja bez precedensu po roku 1989.
5. Budżet uchwalony w tym kształcie przez koalicję rządową jest oczywiście świadomą konfrontacją z prezydentem Andrzejem Dudą i próbą obciążenia go za sytuację, w której nie będzie ustawy budżetowej podpisanej przez Prezydenta RP i opublikowanej w Dzienniku Ustaw. To obecna koalicja rządowa od początku swoich rządów, świadomie łamie Konstytucję RP i obowiązujące w Polsce ustawodawstwo, tak jak w przypadku zamachu na media publiczne, albo Prokuraturę Krajową, czy teraz w sprawie budżetu na 2025 rok , co przecież jest wręcz burzeniem fundamentów państwa, ale chętnie przerzuciłaby odpowiedzialność za to wszystko na kogoś spoza swojego obozu politycznego, szczególnie w ramach już trwającej kampanii prezydenckiej.
Zbigniew Kuźmiuk