Onet podał dziś, że polskie służby dysponują tożsamością i adresami czterech kolejnych osób narodowości ukraińskiej, zaangażowanych w dokonany w ostatnich dniach akt dywersji w Polsce.
„Wszyscy z nich są narodowości ukraińskiej i obecnie nadal przebywają na terenie Polski” – czytamy na portalu.
Na tę publikację zareagował były rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych w Polsce Stanisław Żaryn.
„Przeciek do mediów w tej sprawie może być elementem ścigania - przeciek ma wywołać ruch podejrzanych, bo nie można ich namierzyć. Jeśli nie, to mamy gigantyczny skandal. I kolejne niebezpieczne osoby za chwilę uciekną z Polski. W tej sytuacji przeciek powinien być traktowany jako przestępcze działania wymierzone w bezpieczeństwo RP. Trzecia możliwość - ktoś w ramach dalszej destabilizacji nastrojów w PL puszcza nieprawdziwe informacje do mediów. Tak czy inaczej - puszczenie takich newsów do mediów osłabia Polskę!” – skomentował za pośrednictwem mediów społecznościowych Żaryn.
